Skrótem przez przejście

Kierowcy, nie bacząc na przepisy i bezpieczeństwo pieszych skracają sobie drogę do osiedla przejeżdżając przez przejście. Ten niebezpieczny manewr zlikwidowałoby ustawienie słupków, ale urzędnicy przekonują, że słupki nie mogą zastępować przepisów

Paliwo jest drogie, czas jest cenny, ale czy aż tak, by dla skrócenia sobie kilkuset metrów drogi, warto było narażać się na mandat, a pieszych na niebezpieczeństwo i wjeżdżać samochodem na osiedle przez przejście dla pieszych? Tak – jak informuje nas jeden z Czytelników – dzieje się wieczorami i nocą na „zebrze” przez al. Kompozytorów Polskich, przy skrzyżowaniu z ul. Nowowiejskiego.


– Sam byłem świadkiem, jak przez taki manewr, kierowca opla omal nie potrącił wchodzącej na to przejście parę młodych osób – opowiada pan Andrzej. – Jadąc od strony Domu Towarowego „Orfeusz” chciał w ten sposób skrócić sobie drogę do bloków przy ul. Nowowiejskiego, zamiast zgodnie z przepisami dojechać do skrzyżowania z ul. Północną i tam nawrócić. Takie przypadki, zwłaszcza w porze nocnej, wcale nie są odosobnione i może warto postawić na tym przejściu jakieś słupki, uniemożliwiające taki manewr niecierpliwym kierowcom – dodaje.

Urzędnicy twierdzą, że w tej sprawie nie otrzymali dotąd żadnego sygnału od służb porządkowych lub samych mieszkańców. Na chwilę obecną nie widzą też konieczności zmiany istniejącej organizacji ruchu.

– Jezdnia oznakowana jest znakami D-3 wskazującymi, że jest drogą jednokierunkową. Na omawianym odcinku zastosowano odpowiednie oznakowanie pionowe i poziome, które jednoznacznie zabrania przekraczania pasa ruchu przed przejściem dla pieszych, natomiast sam manewr jazdy wzdłuż przejścia dla pieszych zakazany jest przez ustawę Prawo o ruchu drogowym. Ustawienie tu np. dodatkowych słupków prowadziłoby do deprecjacji obowiązujących przepisów – tłumaczy Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

Kierowcom przypominamy, że obecnie obowiązujący taryfikator mandatów za podobne wykroczenia drogowe przewiduje mandat karny w wysokości do 3 tys. zł.

Marek Kościuk

News will be here