Śmieci góra, ale ponoć jest inwestor

Ochrona środowiska i Straż Pożarna będą badać, czy odpady składowane na terenie byłej fabryki papieru w Orchówku oraz na prywatnej działce we Włodawie nie stwarzają problemów pod względem przeciwpożarowym. Oba składowiska są potencjalnie niebezpieczne ekologicznie. Nadzieją może być nowy inwestor, który jest zainteresowany zakupem nieruchomości w Orchówku.

Na terenie byłej fabryki papieru w Orchówku (gm. Włodawa) może znajdować się nawet kilkanaście tysięcy ton potencjalnie niebezpiecznych dla środowiska odpadów. Są to bele tektury i papieru zmieszane z plastikiem składowane od kilku lat wprost na ziemi i bez żadnej osłony od słońca deszczu czy ognia. Chełmski oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie w najbliższym czasie przeprowadzi kontrolę tego miejsca. – Będziemy sprawdzać razem ze Strażą Pożarną, czy nie istnieje zagrożenie pożarem – mówi Andrzej Wereszczyński, kierownik chełmskiego WIOŚ. – Jest to teraz teren łatwo dostępny i niestrzeżony, więc zachodzi obawa, czy ktoś nie będzie chciał pozbyć się tych odpadów np. je podpalając. To samo dotyczy składowiska na prywatnej działce we Włodawie przy ul. Przemysłowej, na której od kilku lat trzymane są odpady sprowadzone z zagranicy przez prywatnego przedsiębiorcę. Oba te miejsca mogą być potencjalnie niebezpieczne pod względem ekologicznym, bo istnieje ryzyko, że deszcz będzie wypłukiwał z nich do wód gruntowych niebezpieczne związki. Poza tym te miejsca to wylęgarnia szczurów i robactwa – dodaje Wereszczyński.  Okazuje się, że na terenie dawnego Sco-Paku dużym problemem do rozwiązania mogą się też okazać dwa potężne zbiorniki, do których w czasie produkcji trafiała zanieczyszczona różnymi pierwiastkami woda. Dzisiaj jej już nie ma, bo odparowała, ale gęsty szlam na dnie pozostał.

Tymczasem nie tak dawno chełmska firma Optek z siedzibą w stolicy zwróciła się do wójta gminy Włodawa z wnioskiem o zgodę na utworzenie fabryki recyklingu w miejscu upadłej przed kilkoma laty fabryki papieru Sco-Pak. Potencjalny inwestor stawia jednak dwa warunki. Pierwszy dotyczy zwolnienia na siedem lat z podatku od nieruchomości. Drugi zaś wydania zgody na prowadzenie działalności polegającej na przekształcaniu odpadów tworzyw sztucznych metodą depolimeryzacji.

W piśmie do wójta prezes spółki pisze m.in. – Jak jest Panu zapewne wiadomo majątek Sco-Pak S./A. pozostawał przez ostatnie 5 lat pod nadzorem wyznaczonego przez sąd zarządcy. Jej działania nie dość, że doprowadziły Spółkę Sco-Pak do zapaści finansowej to jeszcze skutkowały zeskładowaniem na terenie zakładu w Orchówku odpadów, których utylizacja to koszt kilkunastu milionów złotych i co istotne, koszt ten może ponieść gmina Włodawa. W tym stanie rzeczy Optek Spółka z o.o. deklaruje gotowość zakupu majątku Sco-pak S.A., co nie tylko zwolni gminę z ewentualnego poniesienia kosztów utylizacji odpadów, ale w perspektywie przyniesie korzyści w postaci nowych miejsc pracy dla około 100 osób oraz w perspektywie dochodów z podatku od nieruchomości (pisownia oryginalna – red.).

Niektórzy z radnych gminy wyrażają zaniepokojenie tą propozycją, zwłaszcza w kontekście dosyć długiego okresu zwolnienia z podatku. – A co jeśli po np. pięciu latach firma zwinie interes – pyta jen z radnych. – Ale ogólnie problem z utylizacją zgromadzonych w Orchówku odpadów jest ogromny i gminę może czekać gigantyczny koszt – przyznaje.

Decyzji władz jeszcze nie ma. (pb)

 

News will be here