Spalone audi w lesie

Syn zabrał samochód ojca i wybrał się na nocną przejażdżkę, na którą podobno zaprosił dziewczynę. Pojechali do lasu i zatrzymali się nieopodal leśniczówki. Jakiś czas później audi stanęło w płomieniach.

Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek (16/17 czerwca) w lesie w Stańkowie. Kilka minut przed godziną 1 strażacy odebrali zgłoszenie o płonącym Audi A6. We wskazane miejsce w środku lasu wysłane zostały dwa zastępy OSP i jeden JRG, a także patrol policji. Po dotarciu okazało się, że pożarem objęty jest już cały pojazd. Gryzący dym unosił się między drzewami. Strażacy podali prąd wody, gasząc płomienie. Niedługo potem na miejscu pojawił się właściciel spalonego audi. Jak mówią policjanci, nie był on jednak zainteresowany składaniem zawiadomienia o domniemanym podpaleniu. Do pożaru doszło najpewniej w wyniku awarii. (pc, fot. OSP Zarzecze)

News will be here