Specjalna pensja dla bratanicy starosty?

fot. Google Maps, Robert Lewicki

Bratanica starosty chełmskiego, Piotra Deniszczuka, zatrudniona jako pracownik administracji w podległym mu Domu Pomocy Społecznej w Nowinach, podobno jest wynagradzana na specjalnych zasadach. Chcieliśmy to sprawdzić, ale starosta na niewygodne dla siebie pytania odpowiedzi udziela w ciągu 14 dni…

Oburzenie wśród pracowników Domu Pomocy Społecznej w Nowinach. A chodzi o zatrudnioną w jednostce na stanowisku administracyjnym bratanicę starosty Piotra Deniszczuka. Według uzyskanych od pracowników DPS informacji, kobieta jest wynagradzana na specjalnych zasadach. Jej miesięczne wynagrodzenie rzekomo sięga 6 tys. zł brutto. O takich pieniądzach większość pracowników DPS może tylko pomarzyć.

– Nepotyzm w tej firmie sięgnął dna. Dla pracowników nie ma pieniędzy na podwyżki, ale dla członków rodziny na sowite uposażenia już są. Jako pracownicy jesteśmy zbulwersowani, bo takich pieniędzy nie zarabiają nawet urzędnicy zatrudnieni na stanowiskach w starostwie powiatowym. Jak można płacić tak duże pieniądze pracownikowi, który przyszedł do pracy w jednostce samorządowej bez żadnego doświadczenia?! – napisali w liście do redakcji pracownicy DPS.

Jak każdy tego typu sygnał postanowiliśmy sprawdzić u źródła. Aneta Lipiec, dyrektor DPS zapewniła nas, że bratanica starosty odpowiada za zapytania ofertowe, ma też inne dodatkowe czynności, swój zakres obowiązków, ale po oficjalną odpowiedź odesłała nas do starostwa. Pytanie w tej sprawie do starosty wysłaliśmy w miniony wtorek 24 sierpnia. Starosta Piotr Deniszczuk ma zwyczaj, że na sprawy, które dla niego nie są wygodne, nie reaguje zgodnie z przepisami niezwłocznie, lecz zasłania się 14-dniowym terminem na udzielenie odpowiedzi. Jedna z urzędniczek, do której trafiło nasze pytanie, poinformowała, że starostwo wyśle odpowiedź w ciągu dwóch tygodni. Czekamy… (s)

News will be here