Stacja paliw między domami

Pomysł budowy stacji paliw przy zjeździe na ulicę Okszowską w Chełmie niepokoi właścicieli sąsiednich nieruchomości. Ich zdaniem stacja ma stanąć za blisko domów jednorodzinnych. – Nasze domy stracą na wartości a sąsiedztwo stacji będzie dla nas uciążliwe – poskarżyli się nam. Miejscy urzędnicy przyznali, że są uwagi do planowanego przedsięwzięcia.

O planach budowy stacji paliw tuż obok ronda na skrzyżowaniu al. Przyjaźni i ul. Okszowskiej mówi się od dłuższego czasu. Firma z Krakowa, która jest właścicielem trzech działek o łącznej powierzchni 0,23 ha, stara się o wydanie decyzji środowiskowej. Wiadomo, że planuje postawienie w tym miejscu budynku handlowego i dystrybutorów paliw. Ale do inwestycji zastrzeżenia mają właściciele sąsiednich nieruchomości. Po obu stronach działek znajdują się domy jednorodzinne a za ich „plecami” Spółdzielnia Mleczarska Bieluch. Pomysł postawienia stacji paliw nie podoba się mieszkańcom.

– Nasze domy nie tylko stracą na wartości. Wątpię, żeby ktokolwiek chciał kupić dom i mieszkać w sąsiedztwie stacji paliw – mówił nam jeden z nich. Ludzie pytają czy budowa jest przesądzona i czy Urząd Miasta ma podstawy, żeby zablokować taką inwestycję.

Grzegorz Zarzycki z Urzędu Miasta informuje, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla przedmiotowych działek przewiduje zabudowę usługową. – Budowa stacji paliw jest zatem dopuszczalna – wyjaśnia, ale dodaje, że do organu administracji architektoniczno-budowlanej na razie nie wpłynął wniosek o pozwolenie na budowę dla wymienionej inwestycji.

– Do Urzędu Miasta wpłynęły trzy uwagi dotyczące wspomnianej inwestycji. Aktualnie analizujemy je. Natomiast kwestie związane z odległościami od sąsiedniej zabudowy regulują odrębne przepisy techniczno-budowlane i bez szczegółowej analizy projektu budowlanego brak jest możliwości stwierdzenia, czy inwestycja w świetle obowiązujących przepisów jest dopuszczalna – wyjaśnia. (bf)

News will be here