Stafijowski przegrał bitwę

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie odrzucił skargę Sławomira Stafijowskiego na decyzję rady miasta Krasnystaw o wygaszeniu jego mandatu. – Czekam na uzasadnienie wyroku i wtedy odwołam się do Naczelnego Sądu Administracyjnego – komentuje radny.

Przypomnijmy. Kilka miesięcy temu rada miasta Krasnystaw, głosami radnych PZK i SLD, wygasiła mandat radnego Sławomira Stafijowskiego. Stało się tak po tym, jak wyszło na jaw, że w okresie wyborów samorządowych Stafijowski nie mieszkał w Krasnymstawie, lecz w domu znajdującym się w gminie Izbica. Wygasić mandat radnego nakazał sam wojewoda lubelski. Stafijowski nie zaprzeczał, ale bronił się, twierdząc, że w Krasnymstawie się wychowywał, tu prowadzi interes (ma pizzerię), w mieście spędza większość czasu, często nocuje, a poza tym wynajął już mieszkanie w Krasnymstawie i jak najbardziej czuje się jego mieszkańcem. Sprawę niezamieszkiwania w mieście przez Stafijowskiego nagłośnił inny radny Grzegorz Brodzik. Stafijowski bronił się też mówiąc, że cała afera to zemsta Brodzika za to, że Stafijowski krytykował władze Krasnegostawu za, jego zdaniem, nieudolną promocję miasta, a w urzędzie odpowiada za ten dział córka Brodzika. Po uchwale rady miasta o wygaszeniu jego mandatu Stafijowski próbował szukać sprawiedliwości w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Lublinie. Ten jednak skargę radnego kilkanaście dni temu odrzucił. – Czekam na uzasadnienie decyzji WSA i pewnie zaskarżę ją do Naczelnego Sądu Administracyjnego – zapowiada Stafijowski. Jeśli i NSA nie zgodzi się z argumentami radnego klubu „Krasnostawianie”, Stafijowski straci ostatecznie mandat. (kg)

News will be here