Stary Gaj jeszcze poczeka na ochronę

W Starym Gaju zapowiada się kolejna wycinka drzew. Leśnicy uspokajają, że obejmie ona tylko „usuwanie drzew gospodarczo niepożądanych ” w południowo-zachodniej części lasu, ale lublinianie z niepokojem patrzą na liczbę drzew oznakowanych do wycinki i pytają, co z zapowiadaną jeszcze na początku roku uchwałą, która miała część Starego Gaju, znajdującego się w granicach miasta, objąć specjalną ochroną poprzez utworzenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Urzędnicy zapowiadają, że projekt stanie na sesji, ale wciąż czeka na wszystkie potrzebne opinie.

Podjęcia działań w kierunku objęcia Starego Gaju dodatkową ochroną prezydent Krzysztof Żuk zapowiedział na początku ubiegłego roku, kiedy mieszkańcy i ekolodzy podnieśli alarm o prowadzonej przez leśników w Starym Gaju wycince drzew. W ślad za deklaracjami prezydenta Rada Miasta Lublin podjęła Uchwałę ws. wyrażenia woli podjęcia działań mających na celu ochronę przyrody na terenie Lasu Stary Gaj oraz Lasu Dąbrowa poprzez ustanowienie na tym terenie formy ochrony przyrody przewidzianej w ustawie o ochronie przyrody.

Uchwała, jak wynika z samej jej nazwy, miała charakter intencyjny i nie mogła wpłynąć na plany leśników, którzy zresztą podkreślali (tak samo jak teraz – dod. aut.), że prowadzona i planowana wycinka ogranicza się do minimalnego obszaru Starego Gaju i związana jest wyłącznie z pielęgnacją drzewostanu, a rezygnacja z niej przyczyniłaby się do zmniejszania jego odporności, co w dłuższej perspektywie skutkowałoby utratą trwałości lasu.

Jak sugerowali leśnicy, podjęte przez miasto działania mają charakter bardziej medialny, służący do zbudowania wizerunku samorządu stającego w obronie zieleni, kiedy tak naprawdę nikt i nic nie zadba o las i zachowanie przyrodniczego dziedzictwa lepiej niż sami leśnicy. Pojawiły się również komentarze, że skądinąd słuszne działania Ratusza w sprawie Starego Gaju, mają charakter pijarowej osłony przed krytykami zarzucającymi miastu, że ignoruje względy przyrodnicze, zgadzając się na budowę kolejnych osiedli bloków, w tym na Górkach Czechowskich.

Prawdziwy skarb

W oparciu o przyjętą przez radnych uchwałę Ratusz zlecił naukowcom z UMCS i UP przeprowadzenie inwentaryzacji przyrodniczej dwóch oddziałów Starego Gaju położonych przy południowej granicy kompleksu wzdłuż ulicy Letniskowej przy granicy miasta z Zemborzycami Podleśnymi, a więc najbardziej oddalonych od Czubów i linii kolejowej (w sumie ok. 57 ha z ok. 460 ha całkowitej powierzchni Starego Gaju).

Na początku tego roku naukowcy zaprezentowali efekt prowadzonych przez kilka miesięcy obserwacji i badań. Przedstawiony raport potwierdza, że przebadane fragmenty Starego Gaju, to prawdziwy skarb przyrodniczy.

– W badanych oddziałach Starego Gaju rozpoznano 183 gatunki roślin naczyniowych. We florze badanego terenu odnotowano 7 gatunków chronionych i zagrożonych: złotogłów, wawrzynek wilczełyko, gnieźnik leśny, podkolan biały oraz miodownik melisowaty. Stwierdzono również występowanie 36 gatunków mszaków, w tym 5 gatunków chronionych: widłoząb zielony, gładysz paprociowaty, nastroszek kędzierzawy, widłoząb miotlasty oraz dzióbkowiec. Spośród gatunków stwierdzonych na terenie badań, jeden jest objęty częściową ochroną gatunkową. Trzy odnalezione gatunki umieszczone są na „czerwonej liście”.

Jeden w kategorii narażone i dwa w kategorii bliskie zagrożeniu – podsumowuje ustalenia raportu Ratusz, na stronie lublin.eu. – Badanie dotyczyło również ptaków i ssaków. Łącznie na badanej powierzchni zaobserwowano 36 gatunków ptaków. Spośród tej liczby, 31 gatunków objętych jest ochroną gatunkową ścisłą, trzy gatunki ochroną częściową, a dwa są gatunkami łownymi. Jeden gatunek nielęgowy – muchołówka żałobna, jest wpisany na aktualną „Czerwoną Listę Ptaków Polski”, a dwa gatunki lęgowe – dzięcioł czarny oraz dzięcioł średni, są szczególnie chronione w UE. Badany teren zamieszkuje ponadto 15 gatunków ssaków, w tym 2 gatunki są objęte ochroną ścisłą, a 6 ochroną częściową.

Naukowcy rekomendują

W konkluzji raportu, czytamy, że na podstawie przeprowadzonych badań inwentaryzacyjnych fauny i flory stwierdzono, że obszar ten jest ważnym i cennym terenem przyrodniczym, zasługującym na zachowanie w obecnym stanie. – Zalecamy w przyszłości możliwość wykorzystania tego terenu, jako miejsca do rekreacji, jednak stanowczo z poszanowaniem zasad ochrony występujących tu siedlisk i zasiedlanych je gatunków roślin i zwierząt.

Należy rozważyć objęcie tego terenu określoną formą ochrony prawnej, która będzie przyjazna dla lokalnego ekosystemu, jak i dla okolicznej ludności. Proponujemy ustanowienie na tym terenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, gdyż wyniki naszych badań w pełni uzasadniają podjęcie takich działań – napisali autorzy raportu, potwierdzając słuszność podjętych w tym kierunku przez prezydenta działań i podkreślając, że ustanowienie zespołu powinno się wiązać m.in. ze zmianą gospodarki leśnej, nie wycinaniem drzew, nie usuwaniem już leżących i nie utwardzaniem ścieżek.

– Zakończona inwentaryzacja i przygotowany na jej podstawie raport, to kolejny krok w kierunku objęcia szczególnie cennego przyrodniczo obszaru Starego Gaju zespołem przyrodniczo-krajobrazowym, będącym formą ochrony prawnej, przyjaznej zarówno dla ekosystemu, jak i dla mieszkańców korzystających z tego terenu – mówił w styczniu tego roku prezydent Krzysztof Żuk. – Na podstawie wykonanej ekspertyzy zostanie wyznaczony zakres ochrony. Obecnie trwa analiza zapisów raportu pod kątem wykorzystania zawartych w nim treści na potrzeby przygotowania projektu uchwały, który po uzgodnieniu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Lublinie, przedstawimy pod obrady Rady Miasta. Spodziewamy się, że nastąpi to na kwietniowej sesji – zapowiadał prezydent.

Miesiące mijają, a projektu nie ma

Projekt uchwały o utworzeniu na części Starego Gaju zespołu przyrodniczo-krajobrazowego nie trafił pod obrady Rady Miasta do dziś. – Dlaczego i kiedy w końcu to się stanie? – dopytują nasi Czytelnicy, którzy spacerując ostatnio po Starym Gaju zauważyli na drzewach znaki oznaczające, że leśnicy przeznaczyli je do wycinki.

Jak ustaliliśmy, Ratusz pospieszył się zapowiadając w styczniu, że projekt uchwały już w kwietniu trafi na sesję, bo Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uznała, że oprócz raportu ekspertów dotyczących wartości przyrodniczych terenu mającego zostać zespołem przyrodniczo-krajobrazowym potrzebna jest jeszcze ekspertyza dotycząca wartości krajobrazowych, która jeszcze nie jest gotowa. – Dopiero po opracowaniu całości dokumentacji projekt uchwały zostanie skierowany do opinii RDOŚ oraz zarządcy terenu, czyli Zarządu Lasów Państwowych, a po uzyskaniu pozytywnych opinii, zostanie przedłożony Radzie Miasta. Zakładamy, że nastąpi to jeszcze w tym roku – mówiła nam w listopadzie Justyna Góźdź z biura prasowego UM Lublin.

Już wiadomo, że tak się nie stanie. Ostatnia w tym roku sesja zwołana została na 15 grudnia. W jej programie nie ma projektu uchwały dotyczącej Starego Gaju.

ZM, MK

Co to zmieni?

Jeśli na części Starego Gaju zostanie utworzony zespół przyrodniczo-krajobrazowy, to na tym obszarze lasu będą mogły zostać wprowadzone pewne zakazy dotyczące sposobów korzystania z niego i gospodarowania na nim (wymienione są w art. 45. ust. 1 Ustawy o ochronie przyrody – dod. aut.). Nie oznacza to jednak, że automatycznie będzie obowiązywał na nim całkowity zakaz wycinki.

Choć działania miasta dotyczą niewielkiego obszaru Starego Gaju i w ocenie leśników wcale nie są konieczne do jego lepszej ochrony, to mieszkańcy i ekolodzy mocno im kibicują, doceniając, że już samo zinwentaryzowanie lasu jest cenne, ale na każdym kroku przypominają, że taką dbałością o zieleń i przyrodę Ratusz powinien wykazywać się podejmując każdą z decyzji związaną z zabudową miasta.

News will be here