Syn spowodował wypadek, potrzebne są pieniądze – mniej więcej w taki sposób oszuści próbowali omotać kilka mieszkanek powiatu chełmskiego. Kobiety nie dały się okraść, zadzwoniły do swoich dzieci i poznały prawdę.
(14 stycznia) Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o kilku próbach wyłudzenia pieniędzy, do których doszło na terenie powiatu chełmskiego.
– Do kilku kobiet na numer telefonu stacjonarnego zadzwonił nieznany mężczyzna, który podawał się za policjanta. W rozmowie informował, że ich syn spowodował wypadek drogowy i został zatrzymany. Za pieniądze ofiarował pomoc w załatwieniu sprawy – relacjonuje podkom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Wiadomo, że oszust nie działał sam. W jednym przypadku zadzwoniła kobieta, która podawała się za córkę rozmówczyni, i prosiła o pieniądze.
Tyle dobrego, że żadna z ofiar naciągaczy nie dała się oszukać. Rozłączyły się i zadzwoniły do swoich dzieci, które – jak się okazało – nie potrzebowały żadnej pomocy. Następnie o dziwnych telefonach poinformowały policję. Dochodzenie w tej sprawie trwa. – Jak zawsze, apelujemy o ostrożność w przypadku tego typu telefonów.
Nie decydujmy się pochopnie na wypłatę i przekazanie pieniędzy. Nie ulegajmy presji czasu, wywieranej przez tych rozmówców. Zanim podejmiemy jakiekolwiek decyzje, poradźmy się najbliższych. Ustalmy, czy osoba, która dzwoni, jest faktycznie tą osobą, za którą się podaje. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości skontaktujmy się z jednostką policji, dzwoniąc na numer alarmowy 112 – przestrzega rzecznik chełmskiej komendy. (pc)