Szpital znowu hamuje

Po częściowym powrocie do względnie normalnej pracy chełmski szpital znowu ogranicza przyjęcia i planowe zabiegi. Zgodnie z wytycznymi ministerstwa zdrowia ma się szykować na trzecią falę pandemii koronawirusa. Kosztem pozostałych chorych?

Od kilku tygodni mówi się o kolejnej, trzeciej fali pandemii i przygotowuje do niej służbę zdrowia. Jednym z elementów tego przygotowania jest wstrzymanie planowych zabiegów w szpitalach. Taką dyspozycję wydał przed tygodniem minister zdrowia. Polecił dyrektorom szpitali ograniczenie zabiegów wyłącznie do tych ratujących życie.

– Mamy zalecenie, aby ograniczyć „planówki” i musimy się do tego stosować – przyznaje Lech Litwin, dyrektor ds. medycznych w szpitalu w Chełmie. – Ale ponieważ mamy jeszcze wolne moce przerobowe, staramy się niektóre zabiegi jeszcze wykonać, zanim nasz personel zostanie skierowany wyłącznie do pacjentów covidowych.

W ciągu tygodnia liczba pacjentów, którzy trafili do chełmskiego szpitala z covid-19 wzrosła dwukrotnie, do ponad 40. – O ile sam wzrost zachorowań nie jest dramatyczny, bo przecież jesienią mieliśmy nawet i 160 pacjentów „covidowych”, to niestety widoczny jest wzrost chorych, którzy wymagają intensywnej opieki i trafiają pod respiratory – mówi L. Litwin.

W specjalnym Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej przygotowanym dla pacjentów z Covid-19 jest 10 miejsc z respiratorami. Przez ostatni tydzień zajętych było stale aż 7-8 miejsc. – Nie mieliśmy takiego obłożenia w OIOM w szczycie drugiej fali – mówi L. Litwin i dodaje, że coraz ciężej chorobę przechodzą młodzi ludzie. Pod respirator trafił np. 29-letni pacjent z powiatu krasnostawskiego. (bf)

 

News will be here