TBS odpowiada radnej

Na ostatniej sesji rady miasta Krasnystaw Agnieszka Pocińska-Bartnik interpelowała w sprawie drogich czynszów w budynku TBS przy ul. Partyzantów 12. Okazuje się bowiem, że mieszkający tam niezbyt majętni ludzie płacą za lokum nawet ponad 700 zł, mimo że np. nie mają instalacji gazowej. Proponowała też zmianę taryfikatora czynszów w spółce i przesunięcie bloku przy Partyzantów 12 do niższej grupy opłat. – W taryfikatorze czynszów obowiązującym w TBS w Krasnymstawie nie ma kryterium wyposażenia lokali mieszkalnych w gaz ziemny, ponieważ w budynkach, które spółka otrzymała w aporcie od miasta instalacje gazowe w mieszkaniach były wykonywane na koszt mieszkańców – komentuje wystąpienie Pocińskiej-Bartnik Andrzej Majchrowicz, prezes TBS. Według niego stosowanie takiego kryterium powodowałoby zwiększenie stawki czynszu dla pewnej grupy budynków i byłoby niesprawiedliwe wobec ich mieszkańców. – Nie dość, że założyli na własny koszt instalację gazową w mieszkaniach, to jeszcze potem musieliby płacić z tego powodu wyższy czynsz. Z tych powodów nie jest w żaden sposób zasadny postulat obniżenia kategorii stawek czynszu z powodu braku instalacji gazu ziemnego w lokalach mieszkalnych – dodaje.
Majchrowicz przypomina, że spółka jest samodzielnym podmiotem gospodarczym i prawnym, który nie jest utrzymywany z budżetu miasta i sama musi wypracować środki na swoją działalność. – Każde uszczuplenie dochodów może być traktowane jako działanie na jej szkodę, a proponowane zmiany w taryfikatorze stawek czynszu w efekcie spowodują obniżenie dochodów TBS – zauważa i dodaje, że fakt tak długiego okresu istnienia niezmiennych stawek czynszowych w zasobach TBS (od 2008 r.) oraz wskaźniki inflacji występujące w ubiegłych latach powodują, że realnie nastąpił spadek czynszów w budynkach TBS, w tym także w budynku Partyzantów 12. – Spółka kilkakrotnie proponowała różnym mieszkańcom tego bloku zamianę lokalu na mniejszy, tańszy w utrzymaniu, w innym rejonie miasta. Dotychczas nikt z takiej propozycji nie skorzystał – podkreśla prezes TBS.
Majchrowicz broni się też przed zarzutami nieczytelnego naliczania opłat za ciepło i ciepłą wodę. – Budynek przy ul. Partyzantów 12 posiada samodzielną kotłownię gazową zasilającą w ciepło i ciepłą wodę mieszkania, która stanowi własność TBS, jak całość tej nieruchomości. W związku z tym spółka tylko rozlicza wszystkie poniesione koszty związane z produkcją ciepła i ciepłej wody i porównuje je do zaliczek, które mają wystarczyć na pokrycie tych kosztów. Jeżeli zaliczka będzie zaniżona w stosunku do poniesionych kosztów to będzie niedopłata. W rozliczeniach z mieszkańcami nie występuje pojęcie ceny i jej kalkulacji, tylko koszty, zaliczka i finalny wynik, niedopłata lub nadpłata na koniec danego okresu – tłumaczy Majchrowicz. (kg)