Tłum chętnych na monety

Monety z serii Skarby Stanisława Augusta okazały się prawdziwym skarbem

W ubiegłą środę w oddziałach Narodowego Banku Polskiego pojawiły się złote, o nominale 500 zł i srebrne, o nominale 50 zł, monety kolekcjonerskie z serii „Skarby Stanisława Augusta – Jan III Sobieski”.


Jak poinformował nas jeden z Czytelników, pod lubelskim oddziałem NBP już w nocy stała kolejka chętnych, nie tylko kolekcjonerów i zawodowych handlarzy, ale również osób, które w niepewnych czasach, swoje oszczędności chcą zainwestować w kruszce. Monet było o wiele mniej niż chętnych. Podobno w ruch poszły ręce i łokcie.

Jak informuje NBP seria monet kolekcjonerskich „Skarby Stanisława Augusta” odwzorowuje słynną osiemnastowieczną kolekcję medalierską z wizerunkami królów Polski wykonaną na zlecenie Stanisława Augusta Poniatowskiego. Seria monet obejmuje 24 wizerunki monarchów. Złota moneta z Janem III Sobieskim zostanie wyemitowana w nakładzie do 600 sztuk, a cena sprzedaży ustalona została na 19 500zł brutto. Nakład srebrnej monety wyniesie do 5 tys. sztuk, a cena – 850 zł brutto.

W ubiegłą środę monety pojawiły się do kupienia w sklepie internetowym NBP Kolekcjoner i w oddziałach NBP. I choć ich cena wydaje się być niemała, chętnych było wielokrotnie więcej niż dostępnych monet. Po ich zakup ruszyli nie tylko kolekcjonerzy, ale wiele osób, które inwestycje w złoto i srebro, w niepewnych czasach pandemii i zagrożenia wojną na Ukrainie, traktuje jako najlepszą lokatę oszczędności.

Jak donosi nam jeden z Czytelników w środę rano przed oddziałem NBP w Lublinie o monety toczyły się prawdziwe boje, nie tylko werbalne.  ZM

News will be here