Trawy ograniczają widoczność

Pobocza drogi wojewódzkiej 844 na odcinku przebiegającym przez gminę Białopole są niewykoszone. Kierowcy biją na alarm, że wysoka trawa utrudnia widoczność, co jest bardzo niebezpieczne.

– Codzienne warunki jazdy są wręcz fatalne. W ostatnim czasie doszło do kilku kolizji z sarnami, które wyskakują wprost na drogę. Przez niewykoszone pobocza nie sposób ich dostrzec – mówi pani Sylwia.

Przebiegający przez Białopole odcinek DW844 jest podzielony. Częścią zarządza Rejon Dróg Wojewódzkich w Hrubieszowie, który zapewnia, że pobocza będące w ich utrzymaniu zostały już wykoszone. Zarządcą reszty jest RDW w Chełmie. I tu pojawiają się schody.

Urzędnicy z chełmskiego rejonu tłumaczą, że tegoroczny poślizg w koszeniu spowodowany był drastyczną podwyżką cen paliw i problemem z przetargami. Oferenci przystępujący do pierwszego przetargu zaproponowali kwoty znacznie przerastające przeznaczone na ten cel środki. Dlatego trzeba było zwrócić się do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie o zwiększenie puli i ogłosić ponowny przetarg.

Wykonawca zaczął już kosić pobocza, m.in. przy DW812 (tam też ludzie narzekali na problemy z wyjazdem z bocznej drogi przez ograniczoną widoczność oraz zasłonięte wysoką trawą znaki). Odcinek DW844 jest następny w kolejce. Urzędnicy zapowiadają, że lada moment wykonawca rozpocznie prace od Kamienia w kierunku Białopola.

Nie zawsze wina kierowcy

Co ciekawe, znamy przypadki z kraju, kiedy to po kolizji z sarną właściciel auta wystąpił z roszczeniem odszkodowawczym do ubezpieczyciela Zarządu Dróg Wojewódzkich. Sąd przyznał mu rację, podkreślając, że zarządca drogi publicznej ma obowiązek utrzymania pobocza w stanie umożliwiającym kierowcy należytą obserwację tegoż pobocza. Zdaniem sądu zarządca dopuścił się zaniedbania, a co za tym idzie jego ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą. (pc)

News will be here