Trzecioligowcy szlifują formę

We wtorek 12 stycznia, trzecioligowa drużyna Chełmianki rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2020/2021. Z zawodników, którzy występowali w zespole jesienią, na pierwszych zajęciach zabrakło Przemysława Kanarka oraz Dawida Salewskiego. Trener Tomasz Złomańczuk natomiast testuje kilku zawodników z czwartej ligi. Niewykluczone też, że do chełmskiego zespołu lada dzień trafi doświadczony środkowy obrońca Michał Budzyński, który dotąd reprezentował barwy Lewartu Lubartów.

Chełmianka ruszyła z przygotowaniami do wiosennych rozgrywek w III lidze. Ze względu na brak w Chełmie boiska ze sztuczną nawierzchnią zawodnicy korzystają z obiektów w Lublinie. – Szkoda, że nie mamy sztucznej murawy, wówczas inaczej wyglądałyby nasze przygotowania do rundy rewanżowej. Jesteśmy w Chełmie tylko raz w tygodniu, kiedy to mamy blisko trzygodzinne zajęcia w Miejskiej Hali Sportowej. Wykorzystujemy również salę z matami i siłownię – mówi prezes klubu, Grzegorz Gardziński.

Treningi wznowiło 19 zawodników. Dwóch, Przemysław Kanarek i Dawid Salewski, leczą urazy Pierwszy z nich w grudniu złamał rękę i do zajęć wróci najwcześniej pod koniec stycznia. Drugi natomiast miał wypadek samochodowy, jest mocno poobijany i dziś ciężko stwierdzić, kiedy rozpocznie treningi.

Chełmianka zaprosiła na testy czterech zawodników z czwartej ligi. Od początku z chełmskim zespołem trenuje najlepszy strzelec Powiślaka Końskowola, Jarosław Milcz. W rundzie jesiennej w 19. kolejkach zdobył aż siedemnaście goli. Trener Tomasz Złomańczuk chce się dokładnie przyjrzeć temu zawodnikowi i zobaczyć go w kilku grach kontrolnych. Milcz będzie trenował z Chełmianką do końca stycznia. W poniedziałek 18 stycznia na zajęciach pojawią się dwaj piłkarze Lublinianki, pomocnicy Krzysztof Rybak i Hubert Giletycz. Obaj są jeszcze młodzieżowcami.

Zaproszenie na testy dostał również napastnik Włodawianki, Jakub Kawalec. Jesienią strzelił 9 bramek. Klub, o czym działacze i trener Złomańczuk mówili niejednokrotnie, szuka napastnika, stąd właśnie zainteresowanie Milczem i Kawalcem. Nieoficjalnie wiadomo, że Chełmianka była zainteresowana pozyskaniem Mateusza Kompanickiego, który grał w Chełmie przez 2,5 roku i był nawet kapitanem zespołu. To właśnie z chełmskiego klubu Kompanicki odszedł do GKS Katowice. Odbyły się nawet rozmowy z zawodnikiem, ale ostatecznie przyjął on ofertę Avii Świdnik.

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach Chełmianka wzmocni się doświadczonym środkowym obrońcą, Michałem Budzyńskim. Zawodnik ten ostatnie dwa i pół roku spędził w Lewarcie Lubartów. Wcześniej przez ponad siedem sezonów reprezentował barwy Wisły Puławy, występując w niej w I i II lidze. Budzyński miał rozwiązać umowę z Lewartem za porozumieniem stron. Trener Złomańczuk po zakończonej pierwszej rundzie podkreślał, że będzie szukał środkowego obrońcy z doświadczeniem, bo drużyna w jesiennych meczach straciła za dużo bramek.

Na najbliższą sobotę 23 stycznia, jest zaplanowany pierwszy sparing Chełmianki z Powiślakiem Końskowola. Nie wiadomo jednak, czy mecz dojdzie do skutku, w związku z obostrzeniami dotyczącymi pandemii koronawirusa. Na pewno Chełmianka rozegra spotkanie kontrolne w środę 27 stycznia z Hetmanem w Zamościu, w sobotę 30 stycznia w Łęcznej z Górnikiem, a 3 lutego w Białej Podlaskiej z Pogonią Siedlce. (g)

News will be here