Trzy osoby nie żyją, sprawca na wolności

69-latek wypadł przez szybę samochodu, zginął na miejscu. Pozostałe ciała, dwóch młodych mężczyzn (19 i 25 l.), strażacy wyjęli z wraku pojazdu. Sprawca wypadku, w którym w ułamku sekundy zginęły trzy przypadkowe osoby, pozostaje bezkarny, bo dotychczasowe wyniki ekspertyz okazały się niewystarczające, by go skazać.

Ponad dwa lata temu (13 kwietnia 2017 r.) na drodze wojewódzkiej nr 812 (na trasie Chełm – Krasnystaw) doszło do tragicznego wypadku. W Adamowie (gm. Rejowiec) zmierzający w stronę Chełma tir, którym kierował 29-letni Paweł J. z woj. mazowieckiego, nagle zjechał na drugi pas i z ogromną mocą uderzył w dwie „osobówki” – Daewoo Lanosa i VW Passata. Auta momentalnie rozpadły się na kawałki.

Kierowca daewoo, 69-letni Kazimierz O. z gm. Kamień, wypadł przez szybę auta i zginął na miejscu. Z VW Passata po odcięciu dachu strażacy wydobyli ciała dwóch młodych mężczyzn (25-letniego Grzegorza W. i 19-letniego Grzegorza S., który akurat tego dnia obchodził swoje urodziny).

Wstępne ustalenia funkcjonariuszy chełmskiej komendy wskazywały, że w lewym przednim kole ciężarówki pękła opona, dlatego kierowca stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do śmiertelnego wypadku (sam nie odniósł w nim poważniejszych obrażeń). Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie, a powołany do sprawy biegły z zakresu ruchu drogowego wykluczył samoistny wybuch opony – miało to nastąpić dopiero po zderzeniu z przeszkodą.

Powołano następnego biegłego, tym razem z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, a na podstawie wydanej przez niego ekspertyzy – równo dwa lata temu – prokurator postawił Pawłowi J. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżony nie przyznał się do winy, zaś akt oskarżenia przeciwko niemu trafił do sądu w Krasnymstawie.

Minęły dwa lata, a rodziny ofiar nadal czekają na sprawiedliwość. Sprawa znikła z wokandy i nie wiadomo, kiedy znów się na niej pojawi. Sąd stwierdził bowiem, że konieczne jest, aby wypowiedział się w niej kolejny biegły.

– Sprawa Pawła J. jest na etapie opiniowania u biegłego z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, została odroczona bez terminu, który zostanie wyznaczony po zwróceniu akt z opinią – informuje Wojciech Osiński, prezes Sądu Rejonowego w Krasnymstawie.

Pawłowi J. grozi do 8 lat pozbawienia wolności. (pc)

News will be here