Uciążliwy remont za ścianą

Wiercenie za ścianą, poranne stukania, wszędobylski kurz. Lato to sezon na mniejsze lub większe remonty, a długotrwałe prace bywają powodem konfliktów pomiędzy mieszkańcami bloków.

Sezon remontowy w pełni, a uciążliwe prace budowlane mogą być przyczyną awantur sąsiedzkich. Trudno się temu dziwić, bo generowany przez wiertarkę za ścianą hałas bywa nie do wytrzymania. Najgorzej jednak, gdy sąsiad przeprowadza kapitalny, niekończący się remont.

– Już czwarty miesiąc sąsiad prowadzi remont i końca prac nie widać – żali się mieszkanka os. Dyrekcja Dolna. – Wyburza ściany, wierci od rana do wieczora, także w weekendy. Mam już tego dość. Trzęsą mi się szyby w oknach, spadł żyrandol. Klatka schodowa jest cały czas brudna – wylicza straty kobieta, która w sprawie uciążliwego remontu sąsiada zwróciła się do spółdzielni.

Jak tłumaczy Beata Guz, pełnomocnik zarządu Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, remont lokalu prowadzony jest za zgodą spółdzielni i przy zachowaniu przepisów prawa budowlanego. Przeprowadzone przez pracowników ChSM kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości w tym zakresie.

– Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń o zakłócaniu ciszy nocnej przez właściciela lokalu – zaznacza Guz i przypomina, że każdy mieszkaniec ma prawo korzystania ze swojego lokalu.

Teoretycznie zgodnie z art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Przepis ten może zostać zastosowany także w przypadku uciążliwych remontów, jednak wina jest trudna do udowodnienia. Zwłaszcza gdy hałasy słychać w godzinach, w których nie obowiązuje tzw. cisza nocna. Z drugiej też strony chyba każdy mieszkaniec bloku czy kamienicy choć raz był w roli tego, który remontuje swój lokal kosztem spokoju sąsiadów. – Apelujemy, aby wykazywać zrozumienie dla mieszkańców w przypadku prowadzenia przez nich remontu, bowiem warunkiem zgodnego współżycia wszystkich mieszkańców osiedla jest wzajemna pomoc i życzliwość – dodaje B. Guz. (pc)

News will be here