Uciekał, bo był pijany

Jechał całą szerokością wojewódzkiej nadbużanki i ani myślał poddać się kontroli. Na szczęście, po krótkim pościgu, policjantom i strażnikom granicznym udało się zatrzymać kierowcę seata, zanim doprowadził do tragedii. Wydmuchał prawie 2 promile.

W czwartek (13 maja) około godziny 19 policjanci włodawskiej drogówki zatrzymali na ulicy Kraszewskiego we Włodawie kierowcę volkswagena. – Powodem kontroli była zbyt duża prędkość w obszarze zabudowanym – opowiada Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Badanie alkomatem wykazało, że 44-letni mieszkaniec Włodawy miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. Dwie godziny później dyżurny włodawskiej komendy otrzymał obywatelskie zgłoszenie od innego uczestnika ruchu o tym, że w pobliżu miejscowości Dołhobrody (gm. Hanna) kierowca seata nie trzyma prostego toru jazdy i jedzie slalomem.

Na miejsce skierowano patrole Straży Granicznej z okolicznych placówek oraz włodawskich patrolowców. Funkcjonariusze SG w Dołhobrodach, po krótkim pościgu udaremnili dalszą jazdę uciekinierowi i przekazali go policjantom, którzy dojechali na miejsce. Badanie alkomatem wykazało, że 39-letni mieszkaniec Włodawy ma w organizmie prawie 2 promile. Obydwaj kierujący odpowiedzą za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi im do 2 lat więzienia, konsekwencje finansowe oraz zakaz kierowania pojazdami.

Przypominamy, że jazda pod działaniem alkoholu stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze. Alkohol zmienia postrzeganie rzeczywistości, zaburza koordynację ruchów, osłabia widzenie. Apelujemy zatem do kierowców, aby stosowali się do hasła jednej z kampanii informacyjnych: „Piłeś-nie jedź” – przestrzega pani rzecznik. (bm)

News will be here