Brak chodników, zniszczona nawierzchnia, pozastawiane pobocza, a to wszystko przy bardzo dużym ruchu. Tak od lat wygląda ulica Targowa i od lat niewiele się na niej zmienia.
Na stan ul. Targowej mieszkańcy narzekają od lat. Problemem jest już nie tylko mocno zniszczona nawierzchnia czy brak chodników i ścieżek dla rowerzystów.
– Do tego mamy rozjeżdżone parkingi, brodzenie w błocie i tak pozastawianą ulicę, że trudno nią często przejechać – mówi Henryk Mikołajczyk ze Świdnika. – Nie wierzę, że nasi rządzący nie widzą jak wygląda sytuacja na tej ulicy.
Trzeba również dodać, że akurat ul. Targowa jest jedną z bardziej uczęszczanych w Świdniku. Bardzo duży ruch generuje położony po jej obu stronach miejski bazar i hala targowa. W ten rejon miasta przyjeżdża nie tylko wiele samochodów, ale również duża liczba rowerzystów. Dodatkowo na parkingach położonych tuż przy torach samochody zostawiają pracownicy PZL-Świdnik.
Na stan ul. Targowej już wielokrotnie zwracali uwagę miejscy radni. Interpelacje w sprawie przeprowadzenia remontu drogi składali m.in. Piotr Karwowski, Janusz Królik, Aleksander Suski, a ostatnio również radna Edyta Lipniowiecka.
Wielokrotne interwencje radnych przyniosły jak dotąd tylko wykonanie niewielkich prac remontowych i to nie najbardziej zniszczonych elementów. W minionym roku urzędnicy ratusza zlecili budowę studni chłonnych przy ulicy, bo jeszcze niedawno po każdym większym deszczu na jezdni stały potężne kałuże. W tym roku z kolei ratusz opracuje dokumentację przetargową budowy miejsc parkingowych przy ogrodzeniu boiska. Na ten cel w budżecie zapisano 20 tys. zł.
Mieszkańcy zwracają jednak uwagę, że największym problemem jest zniszczona nawierzchnia i brak chodników.
– Pewne elementy dotyczące remontu tej ulicy są w budżecie – tłumaczył na sesji Andrzej Radek, zastępca burmistrza Świdnika. – Natomiast całościowego projektu nie mamy. Pamiętamy o tej ulicy. Wiemy, że wymaga gruntownej modernizacji, ale mamy problem ze znalezienia środków na jej przeprowadzenie.(kal)