Już w najbliższy weekend, spotkaniem na własnym torze z Eltrox Włókniarzem Częstochowa, żużlowcy Motoru Lublin zainaugurują kolejny sezon w PGE Ekstralidze. Niestety, z uwagi na obostrzenia związane z pandemią Covid-19 sobotni mecz odbędzie się bez udziału publiczności.
W ubiegłym tygodniu lubelski klub wydał oświadczenie dotyczące karnetów na domowe mecze. – W związku z wyjątkowo dynamiczną sytuacją spowodowaną pandemią w naszym kraju, już dziś wiemy, że na początku sezonu niestety nie będziemy w stanie Państwa gościć w pełnym składzie na Stadionie Żużlowym przy Alejach Zygmuntowskich 5 w Lublinie.
Pragniemy również Państwa serdecznie przeprosić za długi czas oczekiwania w sprawie informacji dotyczących karnetów – było to spowodowane oczekiwaniem na informacje dotyczące kibiców na wydarzeniach sportowych – Motor zwrócił się do kibiców i poinformował, że w związku z zaistniałą sytuacją przygotował dwa warianty dla osób, które zakupiły karnet na zeszłoroczne mecze domowe Motoru Lublin.
Pierwszą możliwością dotyczącą zakupionego karnetu jest jego wymiana na Pakiet Korzyści, w skład którego wchodzą: 40% na zakup karnetu na sezon 2022 w przedsprzedaży, dostęp do przedsprzedaży biletów w sezonie 2021 przy obecności kibiców na trybunach oraz 20% zniżki w Oficjalnym Sklepie Kibica na cały asortyment.
Drugą opcją jest całościowy zwrot pieniędzy za zakupione karnety. W celu jego otrzymania, klub prosi o kontakt z platformą sprzedażową eventim.pl za pomocą formularza, znajdującego się pod linkiem – https://www.eventim.pl/help/cancellation/1.
– Wielokrotnie byliśmy świadkami niesamowitej wyrozumiałości z Państwa strony, o którą po raz kolejny prosimy. Dzięki Państwa wsparciu, wpływy z karnetów pozwoliły nam na utrzymanie klubu w PGE Ekstralidze w sezonie 2020. Przeciągająca się pandemia w znacznym stopniu utrudnia nam funkcjonowanie oraz wprowadza ogromny niepokój.
Wybranie pierwszego pakietu w znacznym stopniu pozwoli nam przetrwać kolejny, ciężki dla nas sezon i nie zmarnować ostatnich lat ciężkiej pracy – lubelski klub zwrócił się do swoich sympatyków na koniec oświadczenia. MAG
