Wjechał do rowu, więc wymyślił kradzież

Nastolatek postanowił przeparkować auto rodziców. Zrobił to tak nieudolnie, że wjechał do rowu i uszkodził samochód. Bojąc się konsekwencji, powiedział, że ktoś ukradł kluczyki.

W poniedziałek (28 września) po godzinie 20 dyżurny komendy otrzymał informację o kradzieży auta w gminie Włodawa. – Kiedy policjanci pojechali na miejsce, początkowo ustalili w rozmowie ze zgłaszającą, że fiata miała ukraść nieznana osoba – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Sprawca tuż po kradzieży wjechał autem do pobliskiego rowu i uciekł zostawiając samochód.

Szybko się jednak okazało się, że żadnej kradzieży nie było. To 15-letni syn właścicieli, pod nieobecność rodziców, wziął kluczyki do samochodu. Chłopiec postanowił przeparkować auto z wjazdu. Niestety, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Auto zostało uszkodzone, ale na szczęście nastolatkowi nic się nie stało. Ponieważ bał się konsekwencji, nie powiedział rodzicom, o tym co zrobił. Teraz sprawa trafi do Sądu Rodzinnego – dodaje Tadyniewicz. (bm)

News will be here