Wojsko wraca do Włodawy

Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny. Polskie wojsko szuka wzdłuż granic z Białorusią i Ukrainą miejsc na bazy i centra logistyczne. Teren, który pomieści ponad pół tysiąca żołnierzy, udostępnił mundurowym powiat włodawski. Będą oni stacjonować na terenie byłej jednostki wojskowej we Włodawie. To reakcja na sytuację na Białorusi i możliwą agresję ze strony Rosji, skierowaną przeciw Ukrainie.

– Siły Zbrojne RP wspierają polską Straż Graniczną w rejonie granicy polsko-białoruskiej. W ramach tych działań żołnierze prowadzą patrole, budują ogrodzenie oraz prowadzą działania informacyjne. Szczegółowe dane dotyczące przemieszczenia i rozmieszczenia pododdziałów granicznych ze względu na ich bezpieczeństwo nie mogą zostać podane do wiadomości publicznej. Należy podkreślić, że Wojsko Polskie będzie pełnić służbę w tym rejonie tak długo, jak wymagała będzie tego sytuacja oraz będzie zachodzić konieczność wspierania Straży Granicznej w zapewnieniu bezpieczeństwa – taką odpowiedź dostaliśmy w ubiegłym tygodniu z centrum prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej na pytanie o częściową relokację wojska z granicy polsko-białoruskiej na granicę polsko-ukraińską.

Choć nikt nie mówi jeszcze o tym głośno, mamy informacje, że teraz jednym z priorytetów naszego wojska jest szukanie miejsc do stacjonowania wzdłuż całej granicy z Ukrainą. Oczywiście ma to związek z możliwym konfliktem zbrojnym na terytorium naszego wschodniego sąsiada, ale też i z zabezpieczeniem ewentualnych tras przerzutu migrantów przebywających obecnie na Białorusi.

Wydaje się jednak, że głównym powodem tworzenia wojskowych baz m.in. we Włodawie jest sytuacja geopolityczna i zagrożenie otwartym konfliktem zbrojnym ze strony Rosji. Do tej pory niewiele osób zdawało sobie sprawę, że zagrożenie jest aż tak realne. Niestety, ruchy rosyjskich wojsk na Białorusi dowodzą, że musimy być przygotowani na najgorsze. Tym bardziej, że do Brześcia, który leży zaledwie kilkadziesiąt kilometrów na północ od Włodawy, ściągnęły rosyjskie wojska powietrzno-desantowe. Obecność tak zaczepnej formacji u naszych bram musiała wywołać jakąś reakcję.

Wojsko wraca do Włodawy

Już w najbliższych dniach co najmniej kilkadziesiąt kontenerów zjedzie na teren przy ul. Sztabowej we Włodawie. Będą w nich mieszkać żołnierze m.in. z 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej. Stosowna umowa użyczenia zostanie podpisana niedługo przez władze powiatu włodawskiego.

Od wielu miesięcy w powiecie włodawskim roi się od mundurów. Ma to oczywiście związek z napiętą sytuacją na polsko-białoruskiej granicy. Rozlokowanie tak wielu żołnierzy wiąże się jednak z dużymi problemami kwaterunkowymi.

– Chodzi o to, by żołnierze byli w jednym miejscu. Do tej pory dużym problemem było dla nas dostarczanie w wiele miejsc żywności czy też innych ważnych elementów koniecznych do służby – mówi mjr Ł. Gębala z 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej. Dzięki pomocy starosty włodawskiego Andrzeja Romańczuka udało się żołnierzom znaleźć dobre miejsce do stacjonowania. To teren po byłej jednostce wojskowej przy ul. Sztabowej. Na nieużywanym od lat stadionie oraz tuż obok, na placu, rozlokowanych zostanie niemal sto kontenerów żołnierskich. Jednocześnie wojskowi zapewniają, że samorząd żadnych kosztów w związku z ich obecnością ponosić nie będzie.

Wstępnie powiat użyczy wojsku teren do końca roku. – Murem za polskim mundurem – mówi starosta A. Romańczuk – więc trudno było nam odmówić wojsku prośbie o użyczenie terenu, który nie jest wykorzystywany, a żołnierzom bardzo by się przydał. Rozumiemy, jak ważną rolę spełnia obecnie na naszej granicy Wojsko Polskie, dlatego jestem przekonany, że ta forma pomocy jest powszechnie akceptowana. Liczymy także, iż współpraca z żołnierzami będzie owocowała w przyszłości i wojsko na stałe powróci do naszego powiatu – dodaje starosta.

Bronić trzeba całej granicy

21 stycznia w Wilnie szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński uczestniczył w Europejskiej Konferencji nt. Zarządzania Granicami, organizowanej wspólnie przez Polskę, Litwę, Austrię i Grecję. W trakcie obrad podkreślił potrzebę wzmocnienia wspólnych wysiłków na rzecz ochrony granic zewnętrznych wspólnoty. – W obecnej sytuacji, gdy nielegalna migracja stała się instrumentem politycznym, stanowiącym jedno z zagrożeń dla bezpieczeństwa całej Unii Europejskiej, Polska uznaje za priorytetową konieczność skutecznej kontroli na całej długości granicy zewnętrznej UE, w tym ustanowienie barier fizycznych.

Wszystkie granice zewnętrzne muszą być chronione na najwyższym poziomie bezpieczeństwa, aby zapewnić integralność i sprawne funkcjonowanie strefy Schengen – przekonywał Kamiński. Wszystko wskazuje na to, że jednym z przejawów tych działań ma być stała obecność wojska na terenach przygranicznych. Świadczy o tym nie tylko stworzenie bazy we Włodawie, ale też ciągłe poszukiwania przez wojskowych miejsc i obiektów na centra logistyczne i szkoleniowe. Przypominamy, że Wojska Obrony Terytorialnej wkrótce utworzą w Woli Uhruskiej bazę szkoleniowo-edukacyjną na kilkaset miejsc. (pb)

News will be here