Wójt „przejrzała” radnego

Interpelacja radnego powiatowego Krzysztofa Zielińskiego w sprawie budowy chodnika w Siennicy Nadolnej wywołała burzę. Wójt gminy Krasnystaw Edyta Gajowiak-Powroźnik zarzuciła mu, że przez cztery lata nie interesował się problemami mieszkańców. Odebrała interpelację jako promocję polityczną radnego przed zbliżającymi się wyborami.

Powiatowy radny Krzysztof Zieliński jeszcze w listopadzie minionego roku złożył interpelację w sprawie zarezerwowania pieniędzy w budżecie na 2023 rok na zaprojektowanie i wybudowanie chodnika wzdłuż drogi powiatowej, na odcinku od kościoła w Siennicy Nadolnej do zjazdu w kierunku cmentarza parafialnego, co miałoby przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa pieszych. Zarząd Dróg Powiatowych w Krasnymstawie odpisał radnemu, że nie planuje takich działań, bo nie zaobserwowano w tym miejscu wzmożonego ruchu pieszych w ostatnim czasie.

Do interpelacji Zielińskiego odniosła się też wójt gminy Krasnystaw Edyta Gajowiak-Powroźnik. W pierwszej części merytorycznie odpisała, że wykonanie przebudowy drogi z ewentualnym poszerzeniem jezdni i wykonaniem obustronnych utwardzonych poboczy jest jak najbardziej zasadne i poprawa stanu technicznego nawierzchni jest kwestią najważniejszą. Przypomniała, że o tę inwestycję gmina Krasnystaw zabiega od początku kadencji, czyli 2018 roku. Wójt podkreśliła, że jeśli powiat z kolei ma możliwość i chce wykonać chodnik, to jako właściciel drogi ma prawo realizować takie zadanie, bez pytania samorządu gminnego o zgodę, gdyż zakres przedsięwzięcia sam finansuje. Gajowiak-Powroźnik przypomniała jednak, że wcześniejsze inwestycje były realizowane z udziałem gmin i współfinansowane na zasadzie: 50%gmina i 50% powiat.

W dalszej części nie powstrzymała się od przytyku pod adresem radnego Zielińskiego oraz – jak napisała – czasu złożenia interpelacji. Według niej aktywność radnego na rzecz mieszkańców gminy Krasnystaw od 2018 do 2022 roku była mierna, a w niektórych przypadkach wręcz szkodliwa. – Mam nieodparte wrażenie, że pan Zieliński poczuł okres wyborczy – stwierdziła Gajowiak-Powroźnik, mając za złe radnemu, że swojego pomysłu nie skonsultował ani z samorządem, ani z mieszkańcami. – Taka inicjatywa ze strony radnego nie ma nic wspólnego z działaniem na rzecz mieszkańców, a jest zabiegiem stricte „promocji politycznej”, wpisanej w czas zbliżających się wyborów samorządowych – zakończyła wójt gminy Krasnystaw.

Radny Zieliński nie kryje zdziwienia tak „nerwową” reakcją wójt. Przekonuje, że między nim a wójt nie ma żadnego konfliktu. – Natomiast w drugą stronę to już pani wójt musi odpowiedzieć – twierdzi radny. – Nigdy nie zwracała się do mnie z żadną prośbą o rozwiązanie jakichkolwiek problemów gminy Krasnystaw związanych z działalnością powiatu. Jestem w stałym kontakcie z niektórymi radnymi z gminy Krasnystaw oraz jej mieszkańcami i reaguję na każdy sygnał dotyczący pomocy w sprawach powiatu.

Uczestniczyłem we wszystkich posiedzeniach rady gminy, na które byłem zapraszany. Wszystkie sesje rady śledzę, oglądając transmisje i rozmawiając z radnymi i sołtysami. Sam chciałbym poznać podłoże i uzasadnienie zarzutów kierowanych pod moim adresem jako radnego rady powiatu przez panią wójt – dodaje K. Zieliński.

O komentarz poprosiliśmy też wójt Gajowiak-Powroźnik, ale nie odpowiedziała nam na zadane pytanie. (s)

News will be here