Wypadek czy zabójstwo?

Tajemnicza śmierć w Chełmie. W sobotę nad ranem ujawnione zostały zwłoki starszej kobiety. Leżała przed wejściem do własnego domu z widoczną raną głowy, pokryta zaschniętą krwią.

Niejasne są okoliczności śmierci 58-letniej mieszkanki ul. Litewskiej. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chełmie. Wiadomo, że z piątku na sobotę (16/17 lutego) w domu kobiety przebywały razem z nią dwie inne mieszkanki miasta. Cała trójka raczyła się alkoholem. Nad ranem 58-latka została znaleziona martwa na dworze, przed drzwiami wejściowymi do domu, z raną głowy.
Przeprowadzona w niedzielę sekcja zwłok wykazała, że krwiaki na jej głowie powstały w wyniku uderzenia o przedmiot o tępych krawędziach. Bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety było jednak wychłodzenie organizmu (po upadku prawdopodobnie leżała na dworze kilka godzin).
Za wcześnie, by odtworzyć dokładny przebieg tragedii. Brane są pod uwagę dwie wersje – albo kobieta wyszła po „imprezie” z domu, potknęła się, uderzyła, upadła i straciła przytomność, albo ktoś przyczynił się do jej śmierci. Kobiety, które jako ostatnie widziały ją żywą, zostały już przesłuchane. Śledczy mają jednak wrażenie, że nie powiedziały im wszystkiego i celowo zatajają istotne dla sprawy informacje. (pc)

News will be here