Artur Juszczak ma zostać nowym dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chełmie – mówi się od kilku dni. Prezes Chełmskiego Parku Wodnego wcale nie był zaskoczony, gdy zapytaliśmy go o tę „rewelację”. – Też słyszałem tę informację – przyznał.
Artur Juszczak przeszedł w ciągu kilku lat przez kilka chełmskich instytucji. Od Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, poprzez Urząd Miasta, gdzie był wiceprezydentem, Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami, gdzie był prezesem, na Targowiskach Miejskich i Chełmskim Parku Wodnym, którym teraz kieruje, kończąc. Czyżby częste rotacje skłaniały kogoś do rozpuszczania informacji, że szykuje się do kolejnego stanowiska, tym razem w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Chełmie?
Rzeczywiście etat dyrektora MOSiR zwalnia się w sierpniu, kiedy obecnemu dyrektorowi Krzysztofowi Białowiczowi, kończy się wypowiedzenie. Białowicz zostaje w ośrodku, w którym będzie odpowiadał za administrowanie obiektem. Kilka tygodni temu mówiło się, że jego miejsce może zająć Tomasz Turowski, nauczyciel wychowania fizycznego ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Chełmie.
Tak przynajmniej typowało środowisko sportowe pamiętając, że Turowski był w dobrych relacjach z ówczesną dyrektor „Szóstki” Dorotą Cieślik, obecną wiceprezydent Chełma. Co się stało, że pogłoski się zmieniły i kandydatem na dyrektora MOSiR został prezes Aquaparku? – Również słyszałem tę pogłoskę, ale żadnej propozycji nie dostałem ani żadnej rozmowy na ten temat nie miałem z prezydentem. Nigdzie się nie wybieram, działam w parku wodnym, który zaczyna się podnosić po koronawirusie i niwelować stratę – zapewnia A. Juszczak.
Ale prezes przyznaje, że dobrym pomysłem byłoby połączenie MOSiR-u z parkiem wodnym i stworzenie dużej spółki sportowo-rekreacyjnej, która mogłaby wyjść z kompleksową ofertą. Czyżby taka opcja była rozważana w mieście? – Spółka Targowiska Miejskie i Chełmski Park Wodny jest obecnie w trakcie restrukturyzacji i taki podział zapewne byłby możliwy, ale w tym momencie mocno problematyczny – mówi prezes. (bf)
