Z nożem na ojca, maczetą na policjanta

W pijackim widzie ranił ojca nożem, a gdy pod dom zajechali policjanci, chwycił za maczetę i cisnął nią w kierunku mundurowych. Funkcjonariusze użyli paralizatora do obezwładnienia agresywnego napastnika.

Do zdarzenia doszło w sobotę w nocy (13 listopada) w jednej z miejscowości w gminie Chełm. Pod numer alarmowy zadzwoniła przestraszona kobieta, prosząc o pilną interwencję służb w domu swojego partnera. Jak relacjonowała, mężczyzna wraz ze swoim ojcem spożywali alkohol. W pewnej chwili doszło między nimi do kłótni, w trakcie której partner kobiety (44 lata) sięgnął po nóż i ranił ojca w dłoń. Wezwani na miejsce medycy opatrzyli poszkodowanego, a zaraz potem na miejscu zjawili się policjanci.

Widząc umundurowanych funkcjonariuszy, 44-latek wpadł w szał. Nie stosował się do wydawanych przez nich poleceń. Zaczął ich znieważać, aż w końcu złapał za maczetę. Najpierw wymachiwał nią przed policjantami, grożąc im pozbawieniem życia, a w pewnej chwili rzucił maczetą w kierunku jednego z interweniujących funkcjonariuszy.

– Do obezwładnienia agresywnego napastnika funkcjonariusze użyli tasera. 44-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli także nóż kuchenny i maczetę, którą posługiwał się sprawca – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Ranny ojciec napastnika karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy medycznej został zwolniony – dodaje komisarz.

Zatrzymany 44-latek odmówił składania wyjaśnień w komendzie. Został doprowadzony do prokuratury. Na wniosek policji i prokuratora sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu. Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego oraz znieważenie grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności. (pc)

News will be here