Zagrał BAS-em

Walka o powiat chełmski nabiera rumieńców. BAS18 i G9 namówiły do startu w wyborach ze swojego komitetu Marka Słupczyńskiego, sekretarza gminy Ruda-Huta. W poprzednich wyborach Słupczyński startował z listy PSL i miał najlepszy wynik w powiecie. Teraz odbierze głosy swojemu koledze z pracy, wicewójtowi Rudy-Huty Jarosławowi Walczukowi. – Sytuacja jest niezręczna – przyznaje Kazimierz Smal, wójt i szef gminnych struktur PSL.

Im bliżej wyborów, tym więcej zaskakujących informacji. Niedawno obóz starosty chełmskiego i szefa ludowców w powiecie, Piotra Deniszczuka, mógł pochwalić się, że „podebrał” G9 radną powiatową Dorotę Łosiewicz. Teraz G9 i BAS18 odwdzięczyli się staroście, podbierając do swoich szeregów radnego Marka Słupczyńskiego, sekretarza gminy Ruda-Huta. Słupczyński startował w ostatnich wyborach z listy PSL i miał najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów do powiatu, zbierając aż 666 głosów. To, że dzisiaj radny startuje z konkurencyjnego komitetu, to przede wszystkim zaskoczenie dla jego szefa, wójta Rudy-Huty Kazimierza Smala i szefa gminnych struktur PSL oraz kolegi z pracy, wicewójta Jarosława Walczuka, którego zamiast Słupczyńskiego PSL wystawia do powiatu. Słupczyński chyba poczuł się dotknięty tym, że Deniszczuk, wspólnie z wójtem Smalem ustalili, że to Walczuk wejdzie na listę PSL. Ale trudno się dziwić staroście, skoro tuż po wyborach radny Słupczyński, ustawił się w opozycji do Deniszczuka, był jego konkurentem w wyborach do zarządu powiatu i na początku kadencji mocno krytykował jego działania, za co musiał rozstać się z klubem PSL w radzie.

– Nigdy nie byłem członkiem tej partii i czuję się zwolniony z lojalności wobec PSL po tym, jak zostałem wyrzucony z klubu – mówi Słupczyński.

– Radny nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia – uważa Deniszczuk. – Bez wsparcia PSL nie powtórzy swojego wyniku sprzed czterech lat. Tym bardziej, że jego związek z gminą Ruda-Huta jest niewielki. Pracuje, co prawda w tamtejszym Urzędzie Gminy, ale przecież mieszka w gminie Chełm.

– Nikomu nie zabraniam kandydować, ale sytuacja jest rzeczywiście niezręczna, bo Marek Słupczyński będzie konkurował ze swoim kolegą z pracy – przyznaje K. Smal. – Uznaliśmy wcześniej, że potrzebna jest pokoleniowa zmiana, m.in. w związku z tym, że M. Słupczyński lada miesiąc nabywa praw emerytalnych. Chcieliśmy postawić na młodych stąd decyzja, żeby wystawić J. Walczuka, który jest bardziej związany z gminą. Szkoda, że M. Słupczyński podejmując decyzję o starcie nie wybrał okręgu, w którym mieszka, czyli gminę Chełm.

Ale o to właśnie chodziło G9 i BAS18. Słupczyński znany jest w gminie Ruda-Huta i mimo wszystko może liczyć na sporo głosów. Tym samym osłabi konkurencję z PSL. G9 i BAS18 liczy na dwa z czterech mandatów w okręgu obejmującym gminy Wierzbica, Sawin i Ruda-Huta. A z mocnymi nazwiskami, np. Andrzej Chrząstowski, Henryk Kamiński czy M. Słupczyński, nie jest to wykluczone.

Podobno współpraca sekretarza z wójtem po decyzji o starcie w wyborach stała się oschła i oficjalna. Ale obaj zapewniają, że nic się nie zmieniło. bf

News will be here