Zalane mieszkanie i golas w wannie

Cała łazienka zniszczona. Co ja mam teraz zrobić? Pomóżcie! – dramat mieszkańców bloku przy al. Żołnierzy I AWP 19 trwa. CHSM liczy na szybką eksmisję uciążliwego lokatora i składa pismo do prokuratury.

W tym przypadku określenie „uciążliwy sąsiad” jest zbyt łagodne. Mieszkańcy bloku przy al. Żołnierzy I AWP 19 od lat przeżywają istny horror przez uzależnionego od alkoholu lokatora. Mężczyzna całkiem się stoczył i zamienił lokum w melinę, w której przesiaduje ze swoimi kolegami od flaszki. Jest brud, wszędzie walają się hałdy śmieci, robactwo przechodzi do sąsiednich mieszkań, a odór fekaliów cofa od progu. O sprawie już dawno powiadomiony został nawet sanepid, bo stan mieszkania może stwarzać realne zagrożenie epidemiczne.

Doszło do tego, że zimą do mieszkania mężczyzny weszła grupa sąsiadów, pracowników CHSM i MOPR. Hydraulicy wymienili zapchaną toaletę, żeby lokator i jego kompani przestali wypróżniać się gdzie popadnie (przed blokiem, na klatce schodowej, do woreczków foliowych, które następnie wyrzucali do śmietnika etc.) i naprawili kanalizację, żeby nie było więcej przecieków, a pozostali doprowadzili lokum do użytku (wynieśli kilkadziesiąt worków śmieci i butelek po alkoholu, zalane moczem materace, pojemniki z kałem etc). Niestety, spokój nie trwał długo. Od maja ludzie znów przeżywają gehennę przez sąsiada.

– Znowu zalana łazienka. Cały sufit podwieszany zniszczony. Nie mam już siły. Hydraulik przyszedł i powiedział, że najlepiej to się wyprowadzić. Ale dokąd? Ja mam 72 lata. Niech ktoś nam pomoże – mówi przez łzy kobietą, której w miniony czwartek rano sąsiad-alkoholik zalał mieszkanie.

Jak opowiada, kiedy jej mąż poszedł na górę, zobaczył pijanego w sztok mężczyznę, leżącego nago w wannie pełnej wody. Z kolei nietrzeźwy sąsiad wraz z drugim kolegą byli w tym czasie w pokoju.

– W związku z tym, że ten pan nadal uporczywie narusza zasady współżycia społecznego i porządku domowego oraz niewłaściwym zachowaniem czyni uciążliwym korzystanie innym lokatorom z zajmowanych lokali, zarząd CHSM podjął działania zmierzające do żądania w trybie procesu sądowego sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów o egzekucji z nieruchomości. 29 czerwca, skierowaliśmy też w tej sprawie pismo do prokuratury – informuje Ewa Jaszczuk, prezes CHSM.

Spółdzielnia liczy, że wyrok sądu zapadnie szybko i jeszcze przed zimowym okresem ochronnym uda się wyeksmitować uciążliwego lokatora. (pc)

News will be here