Zamroczona matka z bobasem

Skandaliczna sytuacja na osiedlu XXX-lecia w Chełmie. Matka 6-tygodniowej dziewczynki upiła się ze swoim partnerem i kompletnie straciła kontrolę. Dziecko płakało, policjanci dobijali się do drzwi, a mamusia, która dopiero co wyszła z połogu, nie była w stanie otworzyć zamka.


Powinna czuwać nad malutką córeczką, ale zamiast tego opróżniała kolejne butelki ze swoim konkubentem. W końcu kompletnie straciła świadomość.

W czwartek (22 kwietnia) pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie otrzymały anonimowy donos, że w jednym z mieszkań przy ul. Grota-Roweckiego pijana matka opiekuje się swoją 6-tygodniową córką. Kobiety natychmiast powiadomiły o sprawie dyżurnego komendy. Po godz. 16 pod wskazany adres wysłany został patrol policji. Mundurowi długo dobijali się do drzwi, aż w końcu pijana mamusia je otworzyła. 40-latka dosłownie słaniała się na nogach. Miała problemy z otwarciem zamka.

– Jak się okazało, w mieszkaniu znajdowała się 40-latka i jej 38-letni partner. Oboje byli nietrzeźwi. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kobieta miała w organizmie 2.5 promila alkoholu, a mężczyzna 2 promile. W związku z zaistniałą sytuacją policjanci zatrzymali parę – informuje kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Niemowlę, poza tym, że wystraszone i zapłakane, nie odniosło żadnych obrażeń przez zaniedbanie matki. Ponieważ nie było nikogo, kto mógłby się zająć dziewczynką, a w Domu Małych Dzieci podobno nie było wolnego miejsca, zaopiekowała się nią rodzina zastępcza. – Policjanci wyjaśniają, czy doszło do narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje kom. Czyż. (pc)

News will be here