Pobili go dwa razy, ale dopiero za drugim o fakcie tym powiadomił policję. Do sprawy zatrzymano trzech napastników, ale tylko jeden z nich, 42-latek trafił do aresztu. A poszło o byłą dziewczynę pokrzywdzonego.
4 maja troje mieszkańców Krasnegostawu zaprosiło na imprezę 47-letniego mężczyznę, także z Krasnegostawu. Wszyscy pili alkohol. W mieszkaniu obecna była też była partnerka 47-latka, która obecnie jest partnerką jednego z organizatorów imprezy.
W pewnym momencie wspomniana trójka rzuciła się na 47-latka i go pobiła. Najwyraźniej razy nie były zbyt dotkliwe, a 47-latego nie żywił do napastników większej urazy, bo dzień później, znów skorzystał z zaproszenia na imprezę w tym samym składzie. Ponownie doszło do rękoczynów, tyle że jeden z napastników był tym razem o wiele brutalniejszy. 42-letni krasnostawianin pobił 47-latka pięściami, skopał po głowie i groził mu śmiercią. Dopiero po drugim pobiciu pokrzywdzony poszedł na policję.
– Na szczęście nic poważnego mu się nie stało – mówi star. sierż. Anna Chuszcza, rzecznik krasnostawskiej policji. – Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec karanego już wcześniej 42-latka. Mężczyźnie grozi 7,5 roku więzienia. (kg)