Widok kompletnie rozgruchotanej, leżącej w rowie ciężarówki mroził krew w żyłach kierowców, którzy zdążyli przejechać drogą, zanim policja wprowadziła objazdy. Nad ranem kierowca Ukrainy po prostu zjechał do rowu.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło w piątek, bladym świtem (15 listopada), na drodze krajowej nr 12, na granicy miejscowości Jankowice i Tytusin (gmina Chełm).
– Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierujący samochodem ciężarowym marki Mercedes, 40-letni obywatel Ukrainy, zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie do rowu. W wyniku tego zdarzenia doszło do przewrócenia się pojazdu – informuje podkom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Nim ciężarówka przewróciła się, staranowała znak drogowy i drzewo. Kierowca o własnych siłach zdołał jednak wydostać się z kabiny. Miał niewielkie otarcia skóry głowy, został przewieziony na badania do szpitala. Badanie alkomatem potwierdziło, że był trzeźwy. Niewykluczone, że po prostu zasnął za kółkiem.
Utrudnienia na trasie potrwały do późnych godzin wieczornych. (pc)
