Zator na obwodnicy i ekspresówce

Budowa północnej obwodnicy postępuje, ale nie w zaplanowanym tempie, fot. GDDKiA Lublin

Budowa obwodnicy Chełma przedłuży się o co najmniej kilka miesięcy. Także budowa fragmentu drogi ekspresowej S12 z Dorohuczy do Chełma nie ruszy w planowanym terminie. Przeszkodziły warunki i „papierologia”.

Prace przy północnej obwodnicy Chełma idą pełną parą od kilkunastu miesięcy. Postępy widoczne są gołym okiem m.in. na trasie lubelskiej, w Horodyszczu czy Okszowie. Kierowcy już widzą fragmenty obwodnicy, mosty i wiadukty. Można je też śledzić w internecie, bo Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad umieszcza filmy i zdjęcia z postępu prac. Ale mimo dużego zaawansowania robót już wiadomo, że inwestycja nie zostanie zakończone zgodnie pierwotnym terminem. A ten zakładał oddanie drogi do użytku do końca 2025 roku. Co się stało?

– Jak już wcześniej informowaliśmy, chodzi o okoliczności związane m.in. z wydłużonym procedowaniem decyzji ZRID (zgoda na realizację inwestycji drogowej), a także z wystąpieniem skomplikowanych warunków gruntowo-wodnych, odmiennych od wcześniej stwierdzonych, konieczności przebudowy sieci wysokiego napięcia w rejonie węzła Chełm-Wschód przez gestora sieci, czy zwiększonego zakresu prowadzonych badań archeologicznych w Srebrzyszczu. Aktualnie jesteśmy w trakcie oceny tych okoliczności oraz tego, jaki będą miały wpływ na termin ukończenia inwestycji. Biorąc to pod uwagę, planowane początkowo udostępnienie drogi kierowcom w tym roku nie będzie niestety możliwe. Obecnie zaawansowanie prac wynosi 38 proc. – mówi Łukasz Minkiewicz z biura prasowego GDDKiA z Lublina.

Firma Strabag, która jest wykonawcą inwestycji, przewiduje, że obwodnica zostanie ukończona na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2026 roku.

Opóźnienia pojawiły się przy przygotowywaniu do budowy drogi ekspresowej S12, której fragmentem jest chełmska obwodnica. Od Piask do Chełma trasa ma w dużej części biec po nowym śladzie. Wzdłuż obecnej krajówki podzielona została na trzy etapy Piaski – Dorohucza (9,8 km), Dorohucza – Chełm Zachód (22,3 km) oraz Chełm Wschód – Dorohusk (22,9 km). GDDKiA musi przeprowadzić ponowne postępowanie środowiskowe, żeby uzyskać ZRID dla tych odcinków. Bez decyzji nie będą mogły się rozpocząć prace budowlane. Przypomnijmy, że decyzję środowiskową dla przedsięwzięcia „Budowa drogi ekspresowej S12 na odcinku Piaski – Dorohusk” udało pozyskać jeszcze w grudniu 2015 roku. W czerwcu 2023 roku GDDKiA podpisała umowę z wykonawcą, firmą Stecol Corporation, na realizację inwestycji w systemie „projektuj i buduj” – na kwotę 760 mln zł. Wykonawca będzie miał 39 miesięcy na realizację inwestycji (wyłączając miesiące zimowe tj. od 16 grudnia do 15 marca). Zakończenie prac planowane było w 2027 roku. Ale może się przedłużyć. W kwietniu ubiegłego roku wykonawca złożył do Wojewody Lubelskiego wniosek o wydanie ZRiD. Postępowanie zostało zawieszone z powodu „konieczności dokonania ponownej oceny wpływu przedsięwzięcia na środowisko”.

– Jednym z elementów tej procedury jest nałożony na GDDKiA obowiązek przeprowadzenia ponownej oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko (jest to m.in. ocena, czy zastosowane działania minimalizujące wpływ inwestycji na środowisko, zawarte na poprzednim etapie, czyli w decyzji środowiskowej, są optymalne). Postępowanie to prowadzi z kolei Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Dokumentacja została przez nas złożona, obecnie weryfikuje ją RDOŚ, a my czekamy na wydanie postanowienia w tym zakresie. ZRID będzie mógł być wydany wyłącznie po uprzednim przeprowadzeniu oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, czyli po wydaniu postanowienia – tłumaczy Ł Minkiewicz.

Samo postępowanie ZRID nie zostało zawieszone, bo jest cały czas procedowane. Drogowcy tłumacza, że Lubelski Urząd Wojewódzki wstrzymuje jedynie bieg terminów na czas postępowania prowadzonego przez RDOŚ.

– Trudno oceniać, jaki to będzie miało wpływ na termin ukończenia inwestycji. Wszystko zależy od tego, kiedy finalnie rozpoczną się prace w terenie. W tej chwili skupiamy się na tym, żeby jak najszybciej uzyskać ZRID – dodaje Ł. Minkiewicz. (reb)