Zawczasu do drażliwych zmian

Gmina Wierzbica wraca do drażliwego tematu reformy oświaty. Likwidacja filii szkoły w Wólce Tarnowskiej jest raczej przesądzona. Podstawówka w Święcicy nadal może funkcjonować, jeśli jej prowadzenia podejmie się lokalne stowarzyszenie albo wskazana przez wójt fundacja. Propozycje przedstawiane są mieszkańcom i nauczycielom z dużym wyprzedzeniem, by uniknąć protestów, które towarzyszyły zamiarom likwidacji szkół na początku tego roku.

Na długo przed ustawowymi terminami, w których rada gminy musi podjąć decyzje o likwidacji bądź przekazaniu szkół do prowadzenia zewnętrznym podmiotom, gmina Wierzbica wraca do tematu reformy oświaty. A wójt, nauczona zawieruchami towarzyszącymi poprzednim próbom, chce przygotować do zmian rodziców uczniów, nauczycieli i mieszkańców. Chodzi głównie o szkołę w Święcicy, bo los trzyklasowej filii w Wólce Tarnowskiej wydaje się być przesądzony. Trudno bronić utrzymania szkoły, w której uczy się 17 dzieci, a w klasie trzeciej jest tylko jeden uczeń.

Wójt chce przekonać nauczycieli i mieszkańców Święcicy do przekazania szkoły do prowadzenia zewnętrznemu podmiotowi. I ma dwie propozycje. – Likwidacja z jednoczesnym wpisaniem do rejestru szkół w gminie podmiotu, który na bazie budynku w Święcicy zechce otworzyć szkołę albo przekazanie szkoły zewnętrznemu podmiotowi – mówi Zdzisława Deniszczuk, wójt Wierzbicy.

W obu przypadkach procedura od strony formalnej jest podobna. Różnica polega na tym, że w pierwszym nauczyciele dostaną wypowiedzenia z pracy i będą musieli sobie radzić ze znalezieniem etatów. W drugim przypadku stowarzyszenie lub fundacja przejmuje szkołę wraz z pracownikami, ale zatrudni ich na nowych zasadach, oczywiście z pominięciem Karty nauczyciela.

– Do każdej propozycji potrzebna jest oczywiście zgoda rady gminy – mówi wójt. Wstępne rozmowy z radnymi wójt już prowadziła. Teraz spotyka się z nauczycielami i rodzicami. – Nauczona przykrym doświadczeniem, bo nauczyciele potrafią wywierać wpływ, chciałabym się spotkać z rodzicami oddzielnie – mówi wójt.

Wszystkim wójt chce zaproponować odwiedziny szkoły w Radawczyku i Zawadówce, które prowadzone są od lat przez fundacje.

– Znalazłam katolicką fundację o profilu śródziemnomorskim, który pozwala jej na sięganie po projekty związane z początkami cywilizacji, chrześcijaństwa i kultury antycznej, a co za tym idzie organizowanie licznych wycieczek – mówi wójt. – Ma duże doświadczenie, prowadzi 23 placówki w województwie, m.in. szkoły, przedszkola i żłobki. Ale nie zamykamy drogi przed nikim. Są publiczne i niepubliczne szkoły katolickie, niektóre prowadzone przez diecezje i parafie, bardzo chętnie przekażemy im szkołę. Jeśli nauczyciele i rodzice zechcą założyć własne stowarzyszenie i prowadzić szkołę, to przekażemy im budynek na takich samych zasadach i będziemy przekazywać im subwencję oświatową. Niech rodzice pojadą zobaczyć, jak takie niepubliczne szkoły funkcjonują.

Gmina z dużym wyprzedzeniem zaczyna działać w sprawie zmiany sieci szkół. I w przeciwieństwie do poprzedniego razu, w którym radni i wójt chcieli likwidacji szkół, ma konkretną propozycję, która może być kompromisem do pogodzenia interesów wszystkich: ograniczenia kosztów ponoszonych przez gminę, utrzymania szkoły dla mieszkańców Święcicy i zachowania etatów dla nauczycieli, co prawda nie w tak atrakcyjnej formule, jaką daje Karta Nauczyciela, ale zawsze to coś. (bf)

News will be here