120 000 zł straciła lublinianka, która pozwoliła „firmie brokerskiej” zainstalować na swoim komputerze „zdalny pulpit”. Na jej oczach oszuści wypłacili wszystkie jej oszczędności i zaciągnęli na nią kredyty, z których pieniądze też przelali na swoje konta za granicami Polski.
Ofiarą oszustów padła 39-latka, która chciała zarobić na handlu kryptowalutami. – W związku z tym przyjęła ofertę brokera, który do niej zadzwonił z propozycją inwestowania. Mężczyzna zaproponował, że jego firma może zająć się prowadzeniem inwestycji i zarabianiem pieniędzy dla 39-latki. Konsultant polecił jej zainstalowanie na komputerze programu do zdalnej obsługi. Po zainstalowaniu aplikacji, kobieta przekazała „doradcy” numer połączenia z aplikacją. To pozwoliło sprawcom dowolnie dysponować kontem 39-latki. Wszystkie czynności niemal działy się na jej oczach i za zgodą pokrzywdzonej, która wierzyła, że jest to element inwestycji. Kobieta straciła łącznie ponad 120 tys. zł – mówi komisarz Kamil Gołębiowski z KMP Lublin.
Policjanci kolejny raz ostrzegają i apelują o zachowanie rozwagi przy próbach takich inwestycji i nieuleganie presji pod wpływem chwili. (l)
