Zagrożenie atakiem terrorystycznym i żądanie okupu. Tak wyglądał poranek 1 września w chełmskich szkołach. Policjanci szukają nadawcy e-maili. Poprzedniego, który postawił na nogi placówki w dniu matur, nie znaleźli.
I Liceum Ogólnokształcące w Chełmie, IV Liceum Ogólnokształcące w Chełmie, Zespół Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich oraz Zespół Szkół Energetycznych i Transportowych w Chełmie, Liceum Ogólnokształcące w Dubience oraz Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Okszowie. Te szkoły, 1 września, zostały postawione w stan gotowości przez nocne i poranne wiadomości, które dotarły na skrzynki pocztowe placówek.
Jedni dostali e-maile o planowanej masakrze i ładunku wybuchowym umieszczonym płytko pod powierzchnią boiska szkolnego, inni o uszkodzeniu instalacji gazowej przez członków grupy terrorystycznej, groźbie wybuchu i zatrucia uczniów oraz wtargnięciu terrorystów z gazem bojowym. Żeby temu zapobiec, pracownicy danej szkoły mieli włożyć do śmietnika przy budynku 10 kg złota (w jednym przypadku mowa była o srebrze). „Macie się spieszyć, bo nie lubimy czekać” – próbowali zastraszyć odbiorców nadawcy listów z pogróżkami.
– Były to oczywiście fałszywe alarmy, wszystkie posiadały tzw. niski stopień wiarygodności. Nigdzie nie została przeprowadzona ewakuacja – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
W każdym jednak przypadku konieczne było przeprowadzenie działań zgodnie z procedurami i zawiadomienie policji, która sprawdziła budynki i wyeliminowała zagrożenie. Podobnie, jak się okazuje, było w całym kraju.
To nie pierwszy raz, gdy chełmskie szkoły otrzymują wiadomości o rzekomych ładunkach wybuchowych i zagrożeniu atakiem terrorystycznym. Poprzednie, wysłane w dniu matur, również pochodziły z zagranicznych domen, więc mimo szczerych chęci miejskim funkcjonariuszom nie udało się odszukać nadawcy. Postępowania zostały umorzone wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa. Teraz mundurowi również zabezpieczyli materiał dowodowy i będą dążyć do ustalenia danych żartownisia. (pc)
