Znęcali się nad dziećmi

Na wyrok 39-latek poczeka za kratkami. Będzie miał czas na przemyślenie swojego postępowania

Na półtora roku więzienia sąd skazał Tomasza M., który razem ze swoją konkubiną znęcał się nad jej dziećmi. Oboje bili, dusili i zamykali w pokoju przestraszone rodzeństwo.

Przemoc w rodzinie zaczęła nasilać się niedługo po przyjściu na świat najmłodszej córki Justyny K. Wyrodna matka zaczęła wyładowywać swoje frustracje na starszej dwójce, a gdy najmłodsza córka skończyła 2 lata, również ona zaczęła przyjmować kolejne ciosy. „Mamusia” zostawiała dzieci same i szła w cug. Rodzeństwo chodziło głodne i całe w siniakach. Swojemu synowi Justyna K. przypaliła twarz papierosem. Kiedy na początku 2021 r. wprowadził się do nich jej nowy partner (Tomasz M.), zrobiło się tylko gorzej.

Bandzior (35 lat) szybko zaczął bić i dusić syna konkubiny. Pewnej nocy oboje z „mamusią” przyszli do pokoju dzieci i zaczęli go demolować. Najmłodsza córka spała wtedy na materacu na podłodze. M. zabrał jej materac i zrzucił na podłogę, a konkubinę jął zachęcać, by biła najstarszą córkę. Nastolatka, widząc co się dzieje, uciekła przez okno, po pomoc do swojego chłopaka.

Gdy para nastolatków szła razem, zajechała im drogę taksówka, z której wyskoczyli Justyna K. i Tomasz M. Bandzior kopnął chłopaka i zaczął mu grozić, a dziewczynę siłą wepchnął do taksówki. Obity chłopak pobiegł po swoją matkę i wezwali policję. Mundurowi pojechali do mieszkania K., ale para udawała, że nikogo nie ma w domu. Potem zaczęli wyżywać się na nastolatce za to, że opowiedziała w szkole o tym, co dzieje się w ich domu. Wyjęli też klamki z okien, by nie mogła więcej uciec.

Justyna K. i Tomasz M. zostali w końcu zatrzymani i trafili przed sąd za znęcanie się nad dziećmi. Wyrodna matka postanowiła skorzystać z opcji dobrowolnego poddania się karze – tym samym została skazana jeszcze w ub. r. na dwa lata pozbawienia wolności. Jej konkubent wolał normalny proces. Wyrok w jego sprawie zapadł kilka dni temu.

Tomasz M., który w porozumieniu ze swoją partnerką, bił, szarpał, popychał i zamykał w pokoju 14-latka i 17-latkę (przy czym chłopca dociskał do łóżka i dusił oraz bił z otwartej dłoni w tył głowy), a także groził chłopakowi nastolatki, został uznany winnym stawianych mu zarzutów. Karą łączną sąd skazał go na 1,5 roku więzienia z zaliczonym pobytem w areszcie tymczasowym (niecały rok). Ma też 5-letni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na mniej niż 50 m. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. (pc)

News will be here