Gramy dalej! ChKS wygrywa dreszczowiec w Bydgoszczy!

Visła Proline Bydgoszcz – ChKS Chełm 2:3 (23:25, 46:44, 22:24, 25:19, 10:15)

W tym meczu było wszystko. Najdłuższy w historii polskiej siatkówki set 46:44, czerwone kartki dla zawodników, wspaniałe wymiany, ale i proste błędy. Grunt, że z tego szalonego spotkania nasi wyszli zwycięsko i w najbliższy czwartek zagrają u siebie z Visłą Proline trzeci mecz, który zdecydujeo tym kto pozostanie w grze o PlusLigę. Bohaterem naszego zespołu był MVP meczu Paweł Rusin.

Rewanż w Bydgoszczy był niezwykle nerwowy i wyrównany. W pierwszym secie „biało-zieloni” gonili gospodarzy niemal od początku. Miejscowi prowadzili już 20:18, ale nasi nie stracili głowy. Dzięki niemal bezbłędnemu Pawłowi Rusinowi, soczystym zagrywkom Mariusza Marcyniaka i skutecznym atakom Tomasza Piotrowskiego zdołaliśmy nie tylko doprowadzić do wyrównania, ale w samej końcówce zdobyć dwupunktową przewagę.

Niesamowity, nie przesadzając historyczny był set drugi. Podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego od pierwszego gwizdka gonili miejscowych mając do odrobienia 2-3-punktową przewagę. Ale na finiszu „Biało-zielonym” znowu udało się dopaść rywali a nawet przy sanie 24:23 mieć piłkę setową. Nie udało się jej skończyć, a później przez 42 podania trwała gra na przewagi. Seta udało się rozstrzygnąć dopiero po 53 minutach przy stanie 46:44 dla gospodarzy, co jak szybko sprawdzili komentujący mecz  w Polsacie Sport sprawozdawcy, było najdłuższym setem w historii polskiej siatkówki.

Porażka w po tak heroicznym boju najwyraźniej zdeprymowała naszą drużynę, która fatalnie rozpoczęła trzecią partię. Gospodarze szybko wyszli na pięciopunktowe prowadzenie i udało się ich dogonić dopiero przy stanie 14:14. Później nastąpił fragment wyrównanej gry i nerwowa końcówka, w której doszło do niecodziennej sytuacji – za niesportowe gesty czerwoną kartkę obejrzał Paweł Rusin i jeden z rywali, a że w siatkówce czerwony kartonik oznacza punkt dla przeciwnika do dorobku obydwu zespołów dopisano po oczku i na tablicy zrobiło się 23:20 dla naszych. Tą przewagę „biało-zieloni” utrzymali już do końca.

Wygrana ChKS nie złamała gospodarzy. W czwartym secie, po blisko dwóch godzinach gry, po zawodnikach widać już było wyraźne zmęczenie. Siła zagrywki i ataków po obydwu stronach wyraźnie opadła, ale niestety to chełmianie popełnili zdecydowanie więcej błędów i Visła dość gładko wygrała seta doprowadzając do tie-breacka.

Set, który miał decydować nie tylko o zwycięstwie w całym meczu, ale również dalszych losach naszej drużyny w play-offach rozpoczął się od gry punkt za punkt. Później po dwóch autowych atakach gospodarzy „biało-zieloni” wyszli na prowadzenie, które mimo heroicznej walki miejscowych nie oddali do samego końca. Radości, w której uczestniczył również prezydent Jakub Banaszek, który osobiście dopingował naszą drużynę w Bydgoszczy, nie było końca.

Dzięki zwycięstwu, w Wielki Czwartek, ChKS podejmie Visłę Proline w meczu, który zdecyduje o tym kto awansuje do półfinałów play-off. Bilety na abilet.pl

ChKS (wyjściowa szóstka): Blankenau, Marcyniak, Piotrowski, Rusin, Goss, Swodczyk.  rd, fot. ChKS