Bezsensowna demolka w Hannie

Włodawska policja szuka sprawców dewastacji budynku przy Orliku w Hannie. Wandale wyłamali drzwi i weszli do pomieszczenia, gdzie znajdują się toalety, zupełnie je demolując. Wszyscy są przekonani, że odpowiadają za to miejscowi.

Przestępstwo odkryto w poniedziałek (18 października) rano. Opiekun obiektu, Hubert Kowalik zauważył otwarte na oścież drzwi do budynku, w którym znajduje się magazynek na sprzęt sportowy oraz toalety. To co ujrzał, przedstawiało opłakany widok. – Toalety były zupełnie zdemolowane – mówi Kowalik. – Umywalka była rozbita, wiszący na ścianie bojler wyrwany, ściany nie tylko pomazano jakimiś farbami, ale też poodciskano na nich podeszwy butów. Na podłodze pełno było brudu i śmieci.

Straty wstępnie oszacowaliśmy na ok. 750 zł – opowiada pan Hubert. Akt bezmyślnego wandalizmu od razu zgłosił na policję, która obecnie szuka sprawców tego wybryku. Mieszkańcy Hanny zgodnie twierdzą, że ujęcie niszczycieli będzie kwestią czasu, bo czynu tego dopuściła się miejscowa młodzież cierpiąca na nadmiar wolnego czasu i brak godnych swego poziomu rozrywek. (bm)

News will be here