Blaski i cienie pracy lekarza

Ma na swoim koncie wiele sukcesów, a teraz może pochwalić się kolejnym. Chełmska lekarka Katarzyna Woźniak, znana szerzej z popularnego bloga „Mama i stetoskop”, wydała debiutancką książkę.

Zbiór opowiadań pt.: „Następny” to próba spojrzenia na kondycję polskiego systemu ochrony zdrowia. Skłania do zastanowienia nad tym, jak wyglądają realia pracy medyków. To na ile opowiadania są inspirowane prawdą, a na ile stanowią fikcję literacką, autorka pozostawia ocenie czytelników.

– Po kilku latach pracy z pacjentem dostrzegłam jak bardzo młodzi lekarze są przygnieceni przez stereotypy skutkujące nieufnością pacjentów – mówi o genezie swojej książki Katarzyna Woźniak. – Sprawia to, że musimy walczyć nie tylko z chorobami pacjentów, ale także z własnymi wątpliwościami i systemem. Systemem, który często stawia na pierwszym miejscu procedury zamiast człowieka. Lekarze są świadkami niezliczonych przypadków, niezwykłych historii i zdarzeń, ale nie mają prawa wprost dzielić się swoimi autentycznymi doświadczeniami. Mówienie o nich otwarcie grozi konsekwencjami. Dlatego napisałam zbiór fikcyjnych opowiadań, które pokazują prawdziwe realia pracy po drugiej stronie medycznego biurka. Moja książka „Następny!” pokazuje niedostępny pacjentom medyczny świat i pomaga lepiej zrozumieć system opieki zdrowia oraz wszystkie pracujące w nim osoby.

K. Woźniak przyznaje, że nigdy nie planowała zostać pisarką, ale jako lekarka – widząc patologię systemu – uznała, że nie może dłużej „siedzieć cicho”.

– Tylko otwartość pomoże wszystkim zobaczyć rzeczywisty problem – uważa K. Woźniak. – A to – mam nadzieję – poskutkuje kiedyś tym, że w polskim systemie opieki zdrowotnej zacznie być lepiej.

Na razie nie planuje kolejnej książki, ale nie wyklucza, że kiedyś się o to pokusi. Póki co „Następny!” jest na najlepszej drodze do zastania bestsellerem. A za te uznaje się w Polsce książki sprzedane w przynajmniej 10 tysiącach egzemplarzy.

– Teraz, po osiemnastu miesiącach od napisania pierwszego zdania, moja książka została wydana. Cieszę się tym czasem oraz tym, że przeczytało ją już kilka tysięcy osób. Nie piszę na razie nic nowego, ale to życie pokaże, co będzie dalej – podsumowuje K. Woźniak. (w)

News will be here