Bombowy alarm umorzony

Wiadomo, kto zmontował „bombę”, wiadomo też, kto ją zauważył i zawiadomił służby. Historia jest tak niesamowita, że mogłaby śmiało służyć za kanwę filmu. Jej finał dla wszystkich jest szczęśliwy. Nawet dla osoby, która wykonała podejrzany pakunek.

Włodawska Prokuratura Rejonowa właśnie umorzyła postępowanie w sprawie wszczęcie nieuzasadnionego alarmu bombowego. Przypomnijmy, że w czwartkowe (4 kwietnia) przedpołudnie wszystkie służby zostały postawione na nogi. Przy ogrodzeniu Biblioteki Miejskiej została znaleziona podejrzana paczka. Oczywiście zanim do pakunku ktokolwiek się zbliżył, policja i straż pożarna ewakuowały wszystkich pracowników biblioteki i mieszkańców pobliskich bloków przy ul. Przechodniej.

Do czasu przyjazdu saperów teren był zabezpieczony i nikt nie miał prawa tam wejść. Jak można się było domyślać, w kartonie nie było żadnej bomby, a skrupulatnie poukładane gazety oraz stary zegar. – Podejrzany pakunek zauważył jeden z mieszkańców tej posesji, wyjeżdżając samochodem. Oczywiście postąpił w sposób właściwy, a więc zawiadomił służby – mówi Jolanta Sołoducha, szefowa włodawskich śledczych. Po ewakuacji i wywiezieniu paczki okazało się, że w środku są tylko stare śmieci.

Bardzo szybko okazało się, że podobne pakunki często wykonuje niepełnosprawny intelektualnie mężczyzna, który mieszka w tym samym bloku. Zbiera on odpady, po czym pakuje je w kartony, owija folią i okręca parcianym sznurkiem, by na koniec odstawić je pod śmietnik. On też okazał się wykonawcą ostatniej paczki. Tyle tylko, że na śmietnik wyniósł ją 2 kwietnia, a więc na dwa dni przed alarmem. To, w jaki sposób ze śmietnika pakunek trafił pod ogrodzenie biblioteki, nadal pozostaje tajemnicą.

Pewne jest jedno – człowiek, który zrobił paczkę absolutnie nie miał żadnych złych zamiarów i nie odpowiada za wszczęcie alarmu. Formowanie takich pakunków jest jego hobby, zresztą bardzo pożytecznym, bo nie tylko ułatwia sprawę służbom komunalnym, ale też czyni miasto czystszym. – Właśnie dlatego, wobec znamion czynu zabronionego, postępowanie w tej sprawie zostało umorzone – mówi Sołoducha. (bm)

News will be here