Popychał, szarpał, kopał, rzucał przedmiotami i groził śmierciom swoim siostrom. Krewki 20-latek z gminy Stary Brus został aresztowany po kolejnej karczemnej awanturze, którą wszczął po pijaku. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W sobotę (19 kwietnia) włodawscy policjanci interweniowali po zgłoszeniu, że 20-latek pod działaniem alkoholu wszczyna awantury, podczas których wyzywa swoją rodzinę. – Mundurowi po podjęciu czynności ustalili, że sprawca przemocy domowej znęca się psychicznie i fizycznie nad swoją rodziną, kieruje także wobec nich groźby karalne – mówi asp. Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Policjanci w wyniku podjętych czynności zatrzymali 20-letniego mieszkańca gminy Stary Brus, który w momencie interwencji wyszedł z domu. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją rodziną oraz zarzut uszkodzenia ciała. Mężczyzna jest podejrzany o to, że będąc pod działaniem alkoholu wszczynał awantury, wyzywał pokrzywdzone, popychał szarpał, kopał i rzucał w ich kierunku różnymi przedmiotami. Właśnie w dniu podjęcia interwencji przez Policję miał rzucić w jedną ze swoich sióstr krzesłem. Włodawski sąd na wniosek Policji i prokuratury zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Zgodnie z Kodeksem Karnym za przestępstwo znęcania się grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. (bm)