Brudna kampania w Chełmie

Kandydaci Koalicji Obywatelskiej do parlamentu mają już dosyć! – Niemal każdego dnia są niszczone nasze materiały wyborcze – mówi Krzysztof Grabczuk, czwarty na liście do sejmu. Sprawa trafiła na policję.

– Mowa nienawiści trafiła do Chełma – stwierdził na krótkim briefingu prasowym Krzysztof Grabczuk, były prezydent miasta, były marszałek i wicemarszałek województwa lubelskiego, kandydat Koalicji Obywatelskiej do sejmu w okręgu chełmskim. – Niszczone są materiały wyborcze naszych kandydatów. Z każdym dniem jest ich coraz więcej. Widnieją na nich wulgarne napisy, a twarze są zamazywane czarnym sprayem.

Krzysztof Grabczuk zaznacza, że w kilku miejscach niszczono materiały pod okiem kamer miejskiego monitoringu. – Mam nadzieję, że zapis z kamer pomoże policji ustalić sprawców. Oczywiście złożyliśmy doniesienie na policję w sprawie niszczenia materiałów wyborczych, co jest przestępstwem – podkreśla kandydat Koalicji do sejmu.

Grabczuk zaapelował do polityków innych partii, by publicznie potępili takie akty wandalizmu. – Jestem człowiekiem wywodzącym się ze świata sportu i kocham rywalizację. Całe moje życie to rywalizacja. Zachęcam swoich rywali, by politykę traktowali jak rywalizację, ale z zachowaniem zasad fair-play. Takie działania szkodzą również mieszkańcom – wyjaśnia były prezydent miasta.

Zniszczono także kilka materiałów wyborczych, w tym billboardy, kandydata do senatu, Rafała Stachury, zamazując jego twarz napisem „zdrajca”. Zdaniem Grabczuka, niszczenia banerów, plakatów dopuszczają się te same osoby. – Świadczy o tym sposób, dewastacji materiałów. Wszystkie są niszczone podobnie, czarnym sprayem. Ktoś nawet zadał sobie trudu i musiał użyć drabiny, by pomazać billboard. Głęboko wierzę w to, że dzięki działaniom policji w najbliższym czasie poznamy wizerunki osób, które niszczyły nasze materiały – dodał Grabczuk.

Zgodnie z obowiązującym prawem, w czasie trwania kampanii wyborczej wszelkie materiały wyborcze podlegają prawnej ochronie. Ochrona prawna materiałów wyborczych to zakaz ich niszczenia, usuwania, zamalowywania. Kary za niszczenie banerów lub plakatów wyborczych mogą być naprawdę dotkliwe. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi za to wysoka grzywna nawet do 5 tys. zł lub areszt. (s)

News will be here