Burmistrz wciąż w ogniu krytyki

Przeciwnicy budowy kolei dużych prędkości w Krasnymstawie zastanawiają się, czy burmistrz Robert Kościuk działa na rzecz mieszkańców? Żądają od włodarza miasta działań, które zapobiegną niechcianej przez wielu krasnostawian inwestycji.

Znów zawrzało na linii burmistrz Robert Kościuk – Społeczny Komitet Przeciwników Budowy Torowiska w Ramach Planów CPK na Terenie Powiatu Krasnostawskiego. A chodzi o wystąpienie włodarza Krasnegostawu na sesji rady miasta 14 lipca. Kościuk, po wygłoszeniu przez przedstawicielkę Komitetu oświadczenia na posiedzeniu rady, zarzucił jej, że posługuje się „nieprawdziwymi, zmanipulowanymi i niezgodnymi z rzeczywistością informacjami, które są bezzasadnym i absurdalnym pomówieniem ze strony Komitetu”. Kościuk stwierdził, że kreowane przez Komitet wnioski miałyby wynikać z niechęci i zmierzać do znieważenia funkcjonariusza publicznego, którym jest gospodarz miasta.

Członkowie Komitetu uważają, że taka interpretacja burmistrza wygląda na próbę zastraszenia przed ewentualną kolejną krytyką. Zasugerowali, że jeśli burmistrz poczuł się pomówiony bądź znieważony, mógł o takim fakcie poinformować odpowiednie organy, tym bardziej że sesje rady są nagrywane. Komitet zaapelował do burmistrza, by miał na uwadze, że jego członkowie znają swoje prawa i nie pozwolą na to, aby niewyważonymi sformułowaniami posądzać go o rozpowszechnianie nieprawdy i dyskredytowanie jego działań. Mieszkańcy stoją na stanowisku, że jeśli wypowiedzi przedstawiciela Komitetu na sesji zawierały kłamliwe treści, burmistrz w oświadczeniu mógł je wskazać i obalić konkretnymi argumentami.

Członkowie Komitetu zapewniają, że przygotowując wystąpienie na sesję rady miasta wielokrotnie je analizowali, ważyli każde słowo i opierali się na informacjach zamieszczanych na oficjalnych stronach urzędowych, dokumentach i artykułach prasowych. To, czego nie wiedzieli, kierowali do burmistrza w formie pytań. Przedstawiciele Komitetu podkreślają, że mieszkańcy wschodniej części Krasnegostawu, czyli ulic: Rejowieckiej, Lwowskiej, Stokowej, o inwestycji CPK dowiedzieli się na zorganizowanym przez spółkę spotkaniu, które odbyło się w maju minionego roku.

Przypomnieli natomiast, że o inwestycji urząd miasta dowiedział się o dwa lata wcześniej, a mimo to mieszkańcy nie dostali żadnego pisma, ulotki, informacji czy nawet sms-a o planowanej inwestycji. Dodali, że na stronie internetowej miasta przez dwa lata o CPK pojawiły się tylko trzy informacje, a burmistrz nie zorganizował ani jednego spotkania, ani też nie przeprowadził konsultacji społecznych, aby poznać zdanie mieszkańców. Podkreślili, że Robert Kościuk nie wyraził także sprzeciwu wobec planowanej inwestycji. Mieszkańcy przyznali, że nie wiedzą, jakie działania w minionym roku podejmował burmistrz, bo nie poinformował o nich w raporcie o stanie miasta za 2022 rok, a uważają, że to bardzo ważny dokument. Mieszkańcy przekonują, że nie znają też skutków inwestycji dla krasnostawian.

Członkowie Komitetu zarzucili burmistrzowi, że tylko on stara się nie doceniać wysiłków przeciwników budowy CPK, nie włączać się w to, co robią. Podkreślili, że to oni informują innych mieszkańców o wielu istotnych rzeczach i mówią stanowcze „NIE!” dla inwestycji, która w opracowaniu CPK może skrzywdzić tak wielu mieszkańców. Członkowie Komitetu zaznaczyli również, że na sesji ich przedstawicielka zwróciła się do burmistrza o wsparcie, jeśli chodzi o pomoc w zaproszeniu na spotkanie z nimi decyzyjnych parlamentarzystów, przypominając, że swego czasu na zaproszenie Kościuka do Krasnegostawu przyjeżdżali premier Mateusz Morawiecki czy wicepremier Jacek Sasin.

Zaapelowali też do burmistrza, że jeśli działa na rzecz mieszkańców, powinien to udowodnić. Zwrócili się również do Kościuka, by wydał oświadczenie o podjętych działaniach od 2020 roku, informowaniu mieszkańców o inwestycji, zorganizowanych spotkaniach, korespondencji z CPK i planowanych działaniach, które zapobiegną realizacji przedsięwzięcia. (d)