Chcą chodzić, jak inne dzieci. Pomóżmy w tym dzielnym bliźniakom

Mieszko i Kornel z Krasnegostawu urodzili się w 29 tygodniu ciąży i od początku walczyli z niewydolnością oddechową, niedokrwistością, zapaleniem płuc, retinopatią i wieloma innymi schorzeniami. By, jak ich rówieśnicy mogli kiedyś normalnie chodzić, biegać, czy kopać piłkę wymagają ciągłej rehabilitacji, a ta kosztuje. Ich rodzice proszą o wsparcie.

O Mieszku i Kornelu, którzy urodzili się z mózgowym porażeniem dziecięcym, po raz pierwszy pisaliśmy kilkanaście miesięcy temu. Chłopcy mieli wówczas po 5 lat, a ich rodzice zdecydowali się na organizację zbiórki na ich rehabilitację. Dziś pełni wdzięczności za poprzednią pomoc, znów zwracają się do mieszkańców powiatu krasnostawskiego, internautów i Czytelników „Nowego Tygodnia” o pomoc. Właśnie uruchomili drugą zbiórkę na portalu siepomaga.pl. Można ją znaleźć pod nazwą „Łączy ich dzień urodzin i trudna walka o sprawność. Mieszko i Kornel proszą o pomoc”.

– Chłopcy rosną, a ich potrzeby wraz z nimi. W ich życiu wydarzyło się coś przełomowego! Zostali zakwalifikowani do SDR, operacji, której celem jest zmniejszenie spastyczności i znaczna poprawa sprawności ruchowej. Kornelek jest już po operacji, która odbyła się w sierpniu tego roku. Wykonaliśmy ją w Polsce, w Szczecinie u najlepszego z najlepszych – dr Lickendorfa. Mieszka czeka to samo, już na początku przyszłego roku – mówią nam rodzice Kornela i Mieszka. – Teraz skupiamy się na rehabilitacji Kornela, jego ciało musi nauczyć się funkcjonowania bez spastyki i wypracować nowe, prawidłowe wzorce chodu. Najbardziej kluczowy jest pierwszy rok od operacji, to teraz możemy najwięcej osiągnąć. Widzimy już fantastyczne efekty, nie możemy ich zaprzepaścić! – dodają.

Mieszko przygotowuje się do tego samego zabiegu. Zanim to się wydarzy, ważne jest, by wzmocnił mięśnie tułowia i osiągnął jak najlepsze zakresy ruchu w nóżkach. Chłopcy potrzebują specjalistycznej rehabilitacji, dodatkowych wizyt u specjalistów, badań, sprzętu rehabilitacyjnego. Koszty są ogromne, szczególnie, że rodzice chłopców wszystko muszą pomnożyć razy dwa. – Oprócz walki o jak najlepszą sprawność walczymy z innymi skutkami wcześniactwa. Mieszko ma zaburzenia rytmu serca, niedomykalność zastawki mitralnej, jest w trakcie dokładnej diagnostyki kardiologicznej. U Kornela postawiono podejrzenie rozszczepu krtani. Jest pod opieką foniatry i czeka na rozszerzone badania, które trzeba niestety wykonać w znieczuleniu – dowiadujemy się.

Niestety, co przyznają mama i tata, chłopcy zaczynają dostrzegać różnice pomiędzy sobą, a swoimi rówieśnikami. Często pytają np. dlaczego chodzimy inaczej? – Te pytania łamią nasze serca, ponieważ jako rodzice marzymy o jak najlepszym życiu dla naszych dzieci. Chcemy, aby mogły biegać, bawić się i cieszyć się życiem tak jak inne dzieci. Chcemy także, żeby spełniali swe marzenia, a mają ich mnóstwo! Są bardzo inteligentni, zawsze uśmiechnięci i świadomi swojej niepełnosprawności… Zaskakują nas każdego dnia.

Wszystkie środki zebrane z poprzedniej zbiórki zostały wykorzystane na rehabilitację małych mieszkańców Krasnegostawu. – Wierzymy, że i tym razem wsparcie płynące prosto z Waszych serc, pomoże nam zapewnić chłopcom wszystko, czego potrzebują do dalszego rozwoju! Bardzo prosimy o każdą złotówkę, udostępnienie tej zbiórki i dobre słowa, które za każdym razem przekazujemy Kornelowi i Mieszkowi! – podsumowują rodzice. (kg)