Chcemy być zespołem, który nie zalicza wzlotów i upadków

– Cieszymy się, że zaczęliśmy okres przygotowawczy. Mieliśmy trochę dłuższą niż zazwyczaj przerwę i dobrze jest wrócić do treningów – mówi Kim Rasmussen, nowy szkoleniowiec MKS Perła Lublin, który na trenerskiej ławce zespołu mistrzyń Polski zastąpił Roberta Lisa.


Były selekcjoner reprezentacji Polski przyznaje, że zespół MKS Perła na razie nie pracuje na pełnych obrotach. – Po czterech miesiącach odpoczynku od piłki ręcznej, jaki wszyscy mieliśmy, musimy sprawdzić, na jakim poziomie fizycznym są aktualnie zawodniczki. Po trzech dniach treningów wiemy już mniej więcej, gdzie jesteśmy. Teraz dziewczyny dostaną chwilę na odpoczynek, by znów móc wziąć się ostro do pracy. Chcemy być zespołem, który jest stabilny – nie zalicza wzlotów i upadków.

Chciałbym zbudować drużynę, której celem jest bycie na szczycie. Chcemy wygrać Superligę, Puchar Polski i spróbować osiągnąć dobre rezultaty w rozgrywkach europejskich. Wierzę, że uda nam się sprawić, iż będziemy dla innych trudnym przeciwnikiem, który jest mocny w defensywie i nie popełnia błędów, które pozwalają rywalom na zdobywanie łatwych bramek. Życzę sobie, byśmy byli na tyle stabilni, by móc wygrywać mecze nawet w gorsze dni.

Szkoleniowiec podkreśla, że zarówno jemu jak i zespołowi nie zabraknie motywacji.

– Zaczynamy od zera, mamy nowy koncept, styl, drogę. Jest z nami sześć nowych zawodniczek – wszyscy zdecydowaliśmy, że zaczynamy od początku. Wiemy, że każdy będzie chciał nas pokonać, ale to my zamierzamy wygrywać – wyznaje Kim Rasmussen.

News will be here