Chcieli zatuszować fuszerkę

Zdecydowana interwencja nowego wójta sprawiła, że spartolona droga w Mszannie-Kolonii została naprawiona jeszcze w trakcie budowy. Wykonawca źle osadził betonowe płyty, które połamał ciężki sprzęt. Próbowano zamaskować fuszerkę przysypując ją żwirem, ale na szczęście w porę dostrzeżono problem.

W ubiegłym roku gmina Wola Uhruska rozpoczęła utwardzanie śródleśnych dróg m.in. w Mszannie i Mszannie-Kolonii za pomocą betonowych płyt. Wykonawca inwestycji miał do położenia kilka kilometrów takiej nawierzchni. Gdy zaczął budowę drogi na tzw. Zagrzędy, kierowcy od początku zauważyli, że płyty są bardzo nierówno i niestabilnie osadzone, co mocno dawało się odczuć w trakcie jazdy po nich. – Tylko kwestią czasu było, kiedy się połamią – mówi pan Bartosz. I faktycznie, kilka tygodni temu ciężki sprzęt na kilku odcinkach zniszczył betonowe podłoże. Popękanych płyt nie tylko nikt nie miał zamiaru odkupić, ale nawet wymienić. Przysypano je tylko dla niepoznaki żwirem. Traf chciał, że przed drugą turą wyborów samorządowych Zagrzędy odwiedził Jacek Kozyra, obecny wójt gminy Wola Uhruska. Jego pierwszym działaniem po zaprzysiężeniu było odwiedzenie placu budowy i przekonanie wykonawcy, by niezwłocznie usunął usterkę. – Nie może być tak, że publiczne pieniądze na publiczne drogi są marnowane. Rozmawiałem już z właścicielem firmy, który obiecał, że niezwłocznie naprawi drogę – mówi Kozyra. (bm)

News will be here