Chełm ma akademię!

Wizualizacja Instytutu Nauk Medycznych

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie, przyciągająca kandydatów z całej Polski i nie tylko, od maja przekształca się w Państwową Akademię Nauk Stosowanych w Chełmie! Ten awans to świetna wiadomość zarówno dla młodzieży, jaki i dla wszystkich mieszkańców Chełma i całego regionu, który od ponad 20 lat tak dobrze promuje chełmska Alma Mater.

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie jest w przededniu ogromnej zmiany. Od 16 maja 2022 roku, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji i Nauki z dnia 17 marca br., Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie przekształca się w Państwową Akademię Nauk Stosowanych w Chełmie (w skrócie PANS w Chełmie). Utworzenie Akademii w Chełmie było jednym z głównych marzeń założycieli PWSZ. Minęło ponad 20 lat od utworzenia uczelni i teraz udało się osiągnąć ten cel.

Zmiana statusu na Akademię to duża nobilitacja dla całej społeczności uczelni. Główne kryteria, które należało spełnić, to liczba studentów i zatrudnionych pracowników oraz m.in. prowadzenie studiów na poziomie inżynierskim i magisterskim. Dr hab. inż. Arkadiusz Tofil prof. PWSZ w Chełmie mówi, że, gdy zaczynał pełnić funkcję rektora PWSZ w Chełmie od początku kładł nacisk na rozwój kadry naukowo-dydaktycznej uczelni oraz to, co teraz przyniosło największy efekt – tworzenie studiów magisterskich w chełmskiej PWSZ.

Rektor PWSZ w Chełmie, dr hab. inż. Arkadiusz Tofil

– Ponad 20-letnie funkcjonowanie naszej uczelni ugruntowało jej markę i pozycję na edukacyjnej mapie Polski, ale przejście do grupy akademii stwarza jeszcze większe możliwości rozwoju, szczególnie dla kadry naukowej – mówi rektor A. Tofil. – Nowa nazwa odnosi się do uczelni wyższych, gdzie prowadzone są badania naukowe i praca akademicka. Mamy opinię jednej z najlepszych uczelni w regionie, co potwierdzają wysokie pozycje w rankingach i licznych konkursach – zarówno w kraju, jak i za granicą. Zmianę statusu przyjmujemy z ogromną dumą. To uhonorowanie naszych wieloletnich działań, ale także zobowiązanie i wyzwanie na przyszłość.

Na pytanie, czy wiele lat temu, uczestnicząc w rozwijaniu pierwszej w Chełmie publicznej uczelni wyższej, rektor zakładał, że uczelnia ta zdobędzie status akademii, ugruntowaną pozycję i rozpoznawalność w całym kraju dr hab. inż. Arkadiusz Tofil, prof. PWSZ w Chełmie odpowiada twierdząco. Przypomina jednak, że nie wszyscy wierzyli w powodzenie tych planów.

– To, co zamierzaliśmy stworzyć miało być przecież ewidentnym zaprzeczeniem dotychczasowej, swoistej „dewizy” miasta mówiącej o tym, że tutaj nic się nie uda – mówi rektor A. Tofil – A nam się udało. Największym wyzwaniem, któremu podołaliśmy, była budowa zaplecza kadrowego i bazy dydaktycznej. Kolejnym krokiem było tworzenie oferty edukacyjnej, która odpowie potrzebom współczesnych czasów oraz zapotrzebowaniu rynków pracy w kraju i zagranicą. Jako absolwent uczelni technicznej wiedziałem, że edukacyjny przesyt kierunkami humanistycznymi musi nastąpić, a rynek w końcu upomni się o absolwentów z obszarów nauk ścisłych w tym technicznych czy też medycznych. Komputeryzacja, rozwój technologiczny i postęp wymagały i wciąż wymagają nowych kwalifikacji.

Rektor Tofil cieszy się, że kierunki inżynierskie stały się dla uczelni wiodącym obszarem. Informuje, że dziś studenci chełmskiej PWSZ, a od 16 maja br. chełmskiej PANS kształcą się w ponad 40-tu najnowocześniejszych laboratoriach Centrum Studiów Inżynierskich w Depułtyczach Królewskich pod Chełmem. Jeszcze 15 lat temu było tam przysłowiowe „ściernisko”, teraz jest nowoczesna baza naukowo-dydaktyczna. Dzięki umiejętnej absorpcji środków unijnych przeznaczonych na rozwój Polski wschodniej, władzom uczelni udało się w krótkim czasie stworzyć prawdziwą perełkę, która dzisiaj działa jak magnes. Przyciąga firmy, przedsiębiorców oraz chętną do studiowania właśnie tu młodzież z całej Polski, Ukrainy i kilku innych krajów.

Rektor Tofil zapewnia, że kierunkowe kształcenie, praktyczne umiejętności wraz ze znajomością języków obcych sprawiają, iż inżynierowie chełmskiej uczelni nie narzekają na brak świetnych ofert pracy. Otrzymują je często jeszcze na etapie studiów. Warto wspomnieć tu o Akademickim Porcie Lotniczym PWSZ w Depułtyczach Królewskich i rzeszach studentów, kształcących się na kierunkach lotniczych. Podobnie jak w przypadku CSI pomysł, aby chełmska uczelnia kształciła pilotów, wywoływał na początku wątpliwości, a nawet złośliwe komentarze, z którymi mierzył się ówczesny rektor dr hab. Józef Zając prof. PWSZ w Chełmie. Postrzeganie tej kwestii przez wiele osób zupełnie zmieniło utworzenie przez uczelnię w 2010 roku portu lotniczego w Depułtyczach Królewskich i zbudowanie tam niezbędnej infrastruktury.

Dziś chełmska uczelnia jest największym akademickim ośrodkiem kształcącym na kierunkach lotniczych, oferującym możliwość uzyskania licencji pilota samolotowego, śmigłowcowego, dyspozytora lotniczego oraz mechanika lotniczego. Dysponuje pełną infrastrukturą wraz z nowo oddaną betonową drogą startową i drogami kołowania. Chełmska uczelnia posiada nowoczesną flotę złożoną ze śmigłowca i 12 samolotów, takich jak m.in. wyposażone w glass cocpit samoloty AT3 R100, Tecnam P2006. Rektor Tofil zapewnia, że lotnisko szkoleniowe w Depułtyczach Królweskich nie ma sobie równych w regionie. Informuje, że stworzono tu idealne warunki do realizacji szkolenia lotniczego dla studentów, którzy cały proces odbywają w ramach studiów.

Centrum Lotnicze PWSZ w Chełmie

Piloci, absolwenci chełmskiej PWSZ, a za chwilę PANS idąc w świat zdobywają kolejne szczeble kariery w międzynarodowych korporacjach i są najlepszymi ambasadorami uczelni. Ich sukcesy, a także lotnisko, nowoczesne symulatory, laboratoria i statki powietrzne sprawiają, że do Chełma przyjeżdżają kandydaci z Warszawy, Poznania, Wrocławia, Katowic czy Rzeszowa, ale też innych europejskich miast. Znaczącym dowodem na profesjonalizm kształcenia lotniczego w Chełmie jest fakt przyznania uczelni przez Urząd Lotnictwa Cywilnego uprawnień do egzaminowania i certyfikowania pilotów. To jedyne takie centrum poza Warszawą. Osiągnięte dotychczas cele są imponujące, ale władze uczelni mają jeszcze wiele planów na najbliższą przyszłość.

– Oczywiście, że mam nowe marzenia – mówi rektor Tofil. – I jak zawsze, odważne i śmiałe. Absolutnie wierzę, że dzięki pracowitości, innowacyjności, uporowi oraz otwartości na nowoczesność i niekonwencjonalne rozwiązania, takie marzenia będą możliwe do spełnienia. Te wartości są wpisane w DNA naszej uczelni. W moim chyba także. Chciałbym oprócz osiągniętych już zamierzeń, czyli m.in. uruchomienia studiów magisterskich na kierunku Pielęgniarstwo, Pedagogika oraz Bezpieczeństwo wewnętrzne, a w Instytucie Nauk o Żywieniu Człowieka i Rolnictwie nowego kierunku Dietetyka i żywienie zbiorowe, intensywnie rozwijać Instytut Nauk Medycznych.

Chcę, by ta inwestycja była kolejnym milowym krokiem w rozwoju kształcenia medycznego. Posiadamy już jedno z najnowocześniejszych w kraju Centrum Symulacji Medycznej. Gdy połączymy to z budowaną obecnie nową, imponującą siedzibą Instytutu Nauk Medycznych przy ul. Batorego w Chełmie, to nasza baza dydaktyczno-laboratoryjna będzie na bardzo wysokim poziomie. Mam nadzieję, że mieszkańcy naszego regionu w niedługiej przyszłości będą mogli być dumni, że PANS w Chełmie to także silny ośrodek kształcący w obszarach nauk medycznych.

Rektor Tofil zwraca uwagę, że rozwój Instytutu Nauk Medycznych ma duże znaczenie także w wymiarze zatrudnienia nowej kadry. Zakłada, że w perspektywie kilku lat uczelnia będzie mogła zatrudnić w INM ponad 100 osób. Obecnie uczelnia zatrudnia ponad 450 osób i jest jednym z największych pracodawców w Chełmie. Codziennie otrzymuje dokumenty aplikacyjne do pracy w swoich jednostkach. Uczelnia jest cenionym pracodawcą, a – jak mówi rektor Tofil – to również zobowiązuje do właściwej dbałości o atmosferę i warunki pracy. Dr hab. inż. Arkadiusz Tofil prof. PWSZ w Chełmie zapewnia, że uczelnia jako Chełmska Akademia będzie stale dążyć do utrzymania bardzo silnego powiązania z miastem i całym regionem.

Ma też nadzieję, że mieszkańcy Chełma i całej Lubelszczyzny widzą każdego dnia, że obecność studentów czy też pracowników chełmskiej uczelni jest czymś, co wpływa pozytywnie na poziom życia, ofertę kulturalną oraz to, co najważniejsze – znacząco przyczynia się do szybszego rozwoju regionu. Rektor Tofil przypomina też, że środowisko akademickie jest bardzo aktywne na wielu płaszczyznach, co uwidoczniło się wyraźnie choćby w ostatnich tygodniach w związku z ogromną falą uchodźców z Ukrainy. Zwraca uwagę, że dzięki ogromnemu zaangażowaniu studentów i kadry uczelni, pomoc dla naszych przyjaciół z Ukrainy mogła i ciągle może docierać szybciej i sprawniej.

– Głęboko wierzę, że dalsza działalność naszej uczelni jako Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie przyczyni się do tego, iż w Chełmie pojawią się firmy, które dostrzegą tu swój produkcyjny potencjał – mówi rektor Tofil. – Uczelnia, która profesjonalnie kształci inżynierów różnych branż, w tym także lotnictwa, posiadająca nowoczesną bazę laboratoriów oraz własne, w pełni wyposażone lotnisko wraz zapleczem, w pewnym momencie stanie się swego rodzaju strefą przemysłową.

A to, jak magnes przyciąga inwestycje, pieniądze i duży biznes. Mam więc nadzieję, że zarówno miasto, jak i PANS w Chełmie będą na tym zyskiwać. Wierzę też, że zarówno kształcenie w obszarach nauk medycznych, jak i społecznych, rolniczych, językowych czy ścisłych będą nadal wprowadzać do naszego miasta i regionu nową jakość i nowe, znakomicie wykształcone kadry, a młodzież, która wybierze naszą Akademię jako miejsce studiowania zdobędzie wiedzę na najwyższym poziomie. (opr. mo)

News will be here