Pod koniec sierpnia po godzinie 20 wszystkie miejscowości gminy Włodawa oprócz Okuninki i turystycznej części Orchówka spowijały ciemności. Było niebezpiecznie, bo sklepy o tej porze były jeszcze otwarte, a ich klienci o kamizelkach odblaskowych nie myśleli. Na szczęście od września powróciło światło.
Na ciemności panujące po zapadnięciu zmroku w drugiej połowie sierpnia narzekali przede wszystkim kierowcy, którzy spotykali na swojej drodze ostatnich klientów sklepów otwartych nawet do godziny 21. Nie wszyscy poruszali się prostym torem, a o elementach odblaskowych na ubraniu pewnie nigdy nawet nie pomyśleli. Jednym słowem ciemności sprawiły, że na drogach było bardzo niebezpiecznie, ale na szczęście już się to zmieniło.
– Decyzją rady gminy wprowadziliśmy oszczędności polegające na tym, że nie będziemy korzystać z oświetlenia ulicznego w okresie letnim z wyjątkiem Okuninki i turystycznej części Orchówka, gdzie nie pozwalały na to względy bezpieczeństwa – mówi Marta Wawryszuk, sekretarz gminy Włodawa. – Nie ukrywamy, że taki krok był podyktowany rządowym przepisem nakazującym szukanie oszczędności energetycznych. W ubiegłym roku latarnie paliły się już od 15 sierpnia, teraz zostały włączone od 1 września. Będą się załączać równo z zapadnięciem zmroku – tłumaczy sekretarz. (bm)