CLA łapią oddech

Nadchodzą lepsze czasy dla Chełmskich Linii Autobusowych. Bieżąca sytuacja firmy jest co najmniej zadowalająca. Spółka, która w poprzednich latach notowała stratę za stratą, za trzy kwartały br. wypracowała już około 400 tys. zł zysku. Prezes Mariusz Chudoba przewiduje, że ostatnie trzy miesiące będą bardziej kosztowne, ale 2019 rok CLA powinny zamknąć małym plusem…

– Podjęte działania przyniosły efekty w postaci dodatniego wyniku finansowego – mówi Mariusz Chudoba, prezes Chełmskich Linii Autobusowych. – Nasza bieżąca sytuacja finansowa jest dobra, na koniec września spółka miała około 400 tys. zł zysku, ale w dalszym ciągu spłacamy zaciągnięte w poprzednich latach zobowiązania, w tym kredyty w parabankach i raty za wynajem autobusów. One nie mają jednak żadnego wpływu na wynik finansowy. Gdy obejmowałem funkcję prezesa, spółka zalegała poprzedniemu dostawcy paliwa ponad milion złotych z odsetkami. Dziś można powiedzieć, że cała należność prawie została spłacona.

Prezes Chudoba, który pracę w Chełmskich Liniach Autobusowych rozpoczął w połowie stycznia br., niemal z marszu zaczął realizować program naprawczy. Przede wszystkim dostosował zatrudnienie do faktycznych potrzeb. Na wniosek spółki miasto wypowiedziało gminie Chełm niekorzystne dla CLA porozumienie międzygminne, na mocy którego do Okszowa i Srebrzyszcza jeździła miejska komunikacja, a gmina nie partycypowała w kosztach utrzymania połączeń. Rocznie spółka do kursów poza miasto dopłacała po pół miliona złotych. Niemałe oszczędności przyniosło też wprowadzenie wakacyjnego rozkładu jazdy. – Wiadomo, że w lipcu i sierpniu frekwencja jest dużo niższa, dlatego też autobusy kursowały ze zmniejszoną częstotliwością. W poprzednich latach takich decyzji nie podejmowano – mówi prezes.

Mariusz Chudoba podjął też decyzję o likwidacji dwóch kas biletowych. – W Białej Podlaskiej i Zamościu funkcjonują dwie, u nas było ich aż pięć – uzasadnia swoją decyzję. – Wprowadziliśmy natomiast wygodne dla pasażerów rozwiązania. Spółka uruchomiła sklep internetowy, w którym przez siedem dni w tygodniu i 24 godziny na dobę można kupić bilety okresowe. Tylko we wrześniu i październiku wpływy do kasy spółki z tego tytułu przekroczyły 20 tys. zł. Widać, że coraz więcej osób korzysta z tej formy zakupu biletu. Podobnie jest z aplikacją Skycash, za pomocą której można kupić bilet nie wychodząc z domu. Jest to wygodne, bo wystarczy zapamiętać numer biletu i przy kontroli posiadać dokument tożsamości, czy to dowód osobisty, czy też legitymację szkolną – dodaje Mariusz Chudoba.

Wynik finansowy spółki na koniec 2019 roku, jak przewiduje prezes CLA, będzie jednak nieco gorszy od tego za trzy kwartały. W ostatnich miesiącach roku koszty funkcjonowania są nieco wyższe, jednak wiele wskazuje na to, że Chełmskie Linie Autobusowe na koniec roku będą na plusie. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach spółka generowała olbrzymie straty, można śmiało stwierdzić, że dla CLA najwyraźniej nadchodzą lepsze czasy. – Z naszych analiz wynika, że 2019 rok zamkniemy niewielkim plusem – przekonuje prezes Mariusz Chudoba. – Przypomnę, że na koniec ubiegłego roku spółka zanotowała stratę w wysokości ponad 1,6 mln zł. Myślę, że podjęte w tym roku działania i uzyskane efekty są dobrym prognostykiem na przyszłość. Spółką można tak zarządzać, by nie generowała strat.

Chełmskie Linie Autobusowe wspólnie z miastem przygotowują się do zakupu trzech mniejszych od obecnych, nowych autobusów, które przewiozą minimum 60 pasażerów. Będą to pojazdy z silnikiem diesla, z obowiązującą normą emisji spalin Euro 6, zużywające mniej paliwa. Jeszcze w tym roku miasto powinno ogłosić przetarg na zakup autobusów. (s)

 

News will be here