Północna obwodnica Chełma, której budowa idzie pełną parą, zdecydowanie odciąży ruch na ulicy Rejowieckiej. Tiry i hałas wyjadą z miasta. A czy wtedy z Rejowieckiej znikną też ekrany dźwiękochłonne? – pytają mieszkańcy. Odpowiedź miasta nie jest jednoznaczna.
Prace przy budowie północnej obwodnicy Chełma cały czas postępują. Generalna dyrekcja zakładała, ze obwodnica zostanie oddana do użytku w drugiej połowie tego roku. Ale wykonawca chce delikatnie wydłużyć termin zakończenia inwestycji ze względu na przedłużoną procedurę uzyskania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID).
– Terminy wynikające z umowy mogą zostać przesunięte w sytuacji, gdy wykonawca uzasadni, że w czasie realizacji umowy nastąpiły okoliczności, na które nie miał wpływu, a uniemożliwiły mu one prowadzenie robót – tłumaczy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z Lublina. Ale pogoda sprzyja drogowcom, więc prace cały czas postępują.
Dwujezdniowa ekspresówka będzie miała 13,5 km i ominie miasto od północnej strony. W ramach inwestycji powstają cztery węzły drogowe (Chełm Zachód, Chełm Północ, Chełm Okszów oraz Chełm Wschód), trzy mosty, dziewięć wiaduktów, 19 przejść dla zwierząt oraz kładka dla pieszych w m. Horodyszcze. Powstanie również 20 km dodatkowych dróg poprzecznych i obsługujących przyległe tereny, a także obwód utrzymania drogi ekspresowej przy węźle Chełm Północ.
– Najbardziej zaawansowane roboty prowadzone są na fragmencie od węzła Chełm Zachód w kierunku m. Horodyszcze i Okszów. Efekty prac najlepiej widać na odcinku ok. 4,5 km, gdzie nawierzchnia jest już czarna. Wykonawca jest tu na etapie układania masy bitumicznej, w tym warstwy podbudowy z mieszkanki mineralno-asfaltowej. Na dalszym fragmencie w kierunku m. Srebrzyszcze, gdzie zaplanowany jest węzeł Chełm Wschód, trwają prace ziemne, ulepszane jest podłoże pod trasę główną i trwa przebudowa sieci podziemnych, w tym m.in. sieci wodociągowej. Postępuje także budowa obiektów mostowych, która zaawansowana jest w ok. 60 proc. – informuje GDDKiA.
Drogowcy zaznaczają, że dzięki obwodnicy z Chełma zostanie wyprowadzony ruch tranzytowy, a objazd miasta zajmie jedynie 10 minut. Dzięki wyprowadzeniu aut ciężarowych poza Chełm znacznie poprawi się bezpieczeństwo mieszkańców, zmieni się układ komunikacyjny, zwiększy przepustowość dróg w samym mieście.
A mieszkańcy miasta pytają czy po otworzeniu obwodnicy z ulicy Rejowieckiej znikną ekrany dźwiękochłonne. Ich ustawieniu towarzyszyły liczenie kontrowersje. Część barier stanęła bardzo blisko zabudowań, w ogrodzeniach, przed bramami. Nie tylko oddzielając hałas, ale też blokując chociażby widok i słońce.
– Po wybudowaniu obwodnicy droga (Rejowiecka jest w tej chwili drogą krajową w administracji miasta-przyp. red.) zmieni swoją kategorię. Demontaż byłby rzecz jasna możliwy, jest to jednak złożony proces. Przede wszystkim chodzi o trwałość projektu oraz dziesięcioletnią gwarancję, którą posiada miasto po zakończonej przebudowie. Ponadto, w grę wchodzi również aspekt finansowy, ponieważ z pewnością będzie to kosztowne przedsięwzięcie wymagające dodatkowych zgód i pozwoleń – wyjaśnia Damian Zieliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chełm. (reb)