Czego szuka wojsko? Tajemnicze manewry w lasach PPN-u

Poleski Park Narodowy to niemal 9800 hektarów lasów, bagien i mokradeł. Fotografia ilustracyjna, fot. A. Różycki, www.poleskipn.pl

Od kilku tygodni na terenie gmin Urszulin i Stary Brus widywane są wojskowe pojazdy i żołnierze rzekomo odbywający ćwiczenia w ostępach Poleskiego Parku Narodowego. Nikt jednak nie wie, co to za formacje. Nie ma też żadnego oficjalnego zgłoszenia o takich manewrach do gmin czy władz parku. Ludzie podejrzewają, że mundurowi mogą szukać rozbitego drona a nawet rakiety.

Poleski Park Narodowy ma niemal 9800 hektarów powierzchni. Gdy dodamy do tego otulinę mierzącą prawie 14000 ha, otrzymujemy wielki i jeden z najbardziej niedostępnych obszarów w tej części kraju z bagnami, torfowiskami i lasami praktycznie niedostępnymi, oprócz wyznaczonych ścieżek, dla ludzi. I właśnie na tym terenie, głównie w gminach Urszulin i Stary Brus od około połowy września widywane są wojskowe formacje. Początkowo mieszkańcy sądzili, że żołnierze przyjechali na zwykłe ćwiczenia, ale okazuje się, że ani gminne władze, ani tym bardziej dyrekcja Poleskiego Parku Narodowego nie otrzymały żadnego zgłoszenia o takich manewrach. – Według przepisów, wojsko powinno nas poinformować o tego typu działalności, a nic mi na ten temat nie wiadomo – mówi Jarosław Szymański, dyrektor PPN-u. – Z drugiej strony, jeśli nie są to zwykłe ćwiczenia, a np. działania o charakterze obronnym, to wojskowi nie muszą pytać nas o jakiekolwiek zgody czy pozwolenia – dodaje Szymański.

Dziwną i tajemniczą aktywność zauważają natomiast zwykli mieszkańcy. – Nie wiem, co to za formacja, ani w jakim celu żołnierze chodzą po lasach – mówi pan Adam z gminy Urszulin. – Oni sami twierdzą, że to ćwiczenia, ale trochę to dziwne, bo są u nas już kilka tygodni, a nie ma o tym żadnej oficjalnej i informacji. Mówi się, że być może wojsko szuka po cichu rozbitego w lasach PPN-u drona albo rakiety, choć ja uważam, że przysłano ich tu celowo przed wyborami, by mieszkańcy poczuli, że dzięki obecności wojska jest tu bezpiecznie – dodaje.

Tymczasem ani WOT ani inne działające na tym obszarze jednostki nie potwierdzają, by w Urszulinie odbywały się jakiekolwiek manewry. (bm)

News will be here