Czy to już powód do niepokoju? Druga porażka siatkarzy ChKS

Lechia Tomaszów Mazowiecki – ChKS Chełm (25:19, 25:20, 25:22)

Chełmscy siatkarze przegrali drugi mecz w tym sezonie, ale to już druga ligowa porażka z  rzędu. Po przegranej u siebie z Mickiewiczem Kluczbork tym razem „biało-zieloni” ulegli na wyjeździe innemu ligowemu średniakowi – tomaszowskiej Lechii.

Czy nasi siatkarze są już głowami w play-offach, w których po 21, kolejnych zwycięstwach mają zapewniony start z pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, czy coś złego dzieje się w drużynie? Chełmianie po fantastycznym, choć przegranym meczu w ćwierćfinale Pucharu Polski z Auloronem Zawiercie przegrali drugi ligowy mecz i to wcale nie z rywalami z górnej półki. Przed tygodniem ulegli u siebie do zera Mickiewiczowi Kluczbork, a dziś nie wygrali choćby jednego seta w wyjazdowym pojedynku z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Gospodarze od początku meczu narzucili swoje warunki gry i gładko  wygrali pierwszego seta do 19. W drugim wydawało się, że faworyzowani chełmianie zaczęli grać swoje i odzyskali inicjatywę, ale po początkowym prowadzeniu nagle stanęli i przegrali seta do  20. W trzecim, jak się później okazało decydującym secie, wyrównana gra trwała przez niemal cały set, ale w samej końcówce to miejscowi pokazali więcej jakości, charakteru i opanowania pokonując lidera rozgrywek do 22.

Czy to tylko chwilowy, miejmy nadzieję, kryzys zespołu Krzysztof Andrzejewskiego przekonamy się w najbliższą niedzielę, 9 marca, kiedy dyspozycję ChKS sprawdzą w Chełmie Anioły Toruń. rd